oczątki zamku w Niemodlinie, należącego do grona największych i najlepiej zachowanych średniowiecznych siedzib piastowskich na Opolszczyźnie, datowane są przez historyków na czasy sięgające dawniej niż rok 1228, to jest przed przekazaniem osady przez Kazimierza I Opolskiego (zm. 1230) w ręce Klemensa Gryfity z Brzeźnicy (zm. 1241) w ramach rekompensaty za wysiłek finansowy poniesiony przez Gryfitę przy budowie książęcej rezydencji w Opolu. Jego wygląd z pierwszej połowy XIII wieku w niczym jednak nie przypominał współczesnej zabudowy; pierwotna forma warowni ograniczała się bowiem zaledwie do niewielkiej wieży o charakterze mieszkalno-obronnym, otoczonej fosą i drewniano-ziemnymi umocnieniami, która usytuowana w pobliżu przeprawy przez rzekę służyła głównie jako ośrodek lokalnej władzy oraz punkt poboru opłat na szlaku handlowym prowadzącym ze Śląska na Morawy. W sąsiedztwie wieży funkcjonowała wieś książęca, później należąca do klasztoru benedyktynek w Staniątkach, po raz pierwszy wzmiankowana w 1224 roku jako Nemodlina villa. Z niej rozwinęła się osada targowa, a następnie miasto, nazywane od tamtego czasu, w związku ze wzrastającą liczbą niemieckich osadników, Falkenberg (Sokola Góra). Z jego lokacją, datowaną na okres pomiędzy 1260 a 1283, wiąże się budowa drugiej wieży mieszkalnej, wystawionej z inicjatywy Władysława Opolskiego (zm. 1281/82) na miejscu wcześniejszej z pierwszej połowy XIII stulecia. Inwestycja ta przypuszczalnie związana była z organizacją nowo powstałej
kasztelaniiKasztelania – jednostka administracyjna podziału terytorialnego średniego szczebla wchodząca w skład danej ziemi lub prowincji, ośrodkiem kasztelanii był kasztel (zamek, znaczący gród lub dwór obronny); kasztelania odpowiadała późniejszemu powiatowi. niemodlińskiej, której pierwszym znanym ze źródeł zarządcą był niejaki Syghard (1294).
ELEWACJA FRONTOWA (PÓŁNOCNO-ZACHODNIA) ZAMKU
Według językoznawców słowiańska nazwa Niemodlin pochodzi od imienia pierwszego właściciela lub zasadźcy wsi, które w formie imiesłownej Niemodl-im mogło być powiązane z negacją słowa modlić się. W drugiej połowie XIII wieku, wraz z napływem ludności niemieckojęzycznej, dominować tutaj zaczął termin Falkenberg (Sokola Góra), nawiązujący do herbu miasta i szukający potwierdzenia w ośrodku sokolnictwa, mającym rzekomo istnieć na tych ziemiach w zamierzchłej przeszłości. W kolejnych wiekach nazwy polska i niemiecka funkcjonowały zamiennie lub równolegle, a ich wymowa oraz pisownia niejednokrotnie ulegały zniekształceniom, m.in. Yalkinberg (1318), Valkinberg (1368), Falkinberg (1370) czy Falkenberg-Niemodin (1819).
NA DZIEDZIŃCU ZAMKOWYM, STAN W 2020 ROKU
P
o śmierci Bolesława I w 1313 roku jego trzej synowie Bolesław (zm. przed 1365), Bolesław (zm. 1356) i Albert (zm. przed 1375) podzielili między siebie dzielnicę opolską, co doprowadziło do wyodrębnienia się niewielkiego Księstwa Niemodlińskiego, jakie przypadło w udziale najstarszemu ze synów Bolesławowi Pierworodnemu, zwanemu odtąd Niemodlińskim. Wzrost znaczenia miasta jako stolicy niezależnego organizmu państwowego znalazł odbicie w rozbudowie zamku, który wzmocniono murem obronnym i wyposażono w drewnianą zabudowę wypełniającą przestrzeń nowego dziedzińca. Gdy Bolesław Pierworodny zmarł, rozciągające się pomiędzy Odrą, Nysą Kłodzką i Górami Opawskimi księstwo objął we władanie najstarszy syn Bolesław II Niemodliński (zm. 1368), a po bezpotomnej śmierci księcia władzę na tych terenach sprawowali jego młodsi bracia: Wacław (zm. 1369) oraz Henryk (zm. 1382). Z racji tego, że wszyscy synowie Bolesława Pierworodnego zmarli bezpotomnie, po wygaśnięciu niemodlińskiej linii piastów w 1382 roku zamek wraz z księstwem przejęli synowie księcia opolskiego
Bolka III: Bolko IV (zm. 1437), Henryk (zm. 1394) i Bernard (zm. 1455). Ostatni z wymienionych w roku 1399 już jako samodzielny władca tej ziemi połączył ją ze Strzelcami Opolskimi tworząc suwerenne państwo niemodlińsko-strzeleckie, którego funkcjonowanie zakończyło się w 1460, zaledwie kilka lat po śmierci jego założyciela. Wcześniej jednak, podczas
wojen husyckichWojny husyckie – wojny religijne toczone na terenie Czech i Śląska w latach 1419–1436, będące wynikiem krucjat organizowanych przez cesarza Zygmunta Luksemburskiego przy poparciu papiestwa. w latach 20. XV wieku, miasto i zamek najechały, a następnie zniszczyły oddziały czeskich
taborytówTaboryci – najbardziej radykalny odłam husytyzmu skupiający chłopów i plebejuszy, propagujący gruntowne reformy doktryny i organizacji Kościoła oraz stosunków społecznych, dążący do zniesienia pańszczyzny i poddaństwa oraz wprowadzenia wspólnoty majątkowej., podążające przez Niemodlin w zbrojnym pochodzie na Brzeg. Jeszcze w pierwszej połowie stulecia warownię odbudowano ze zniszczeń wojennych, a być może nawet zmodernizowano i powiększono układ przestrzenny dostawiając w jej południowej części gotyckie skrzydło mieszkalne. Przypuszczalnie jednak pod koniec panowania Bernarda nie pełniła ona już funkcji głównego ośrodka władzy, lecz nadal wykorzystywana była jako siedziba lokalnej administracji i miejsce sprawowania sądów.
WIDOK Z LOTU PTAKA OD PÓŁNOCNEGO ZACHODU
W
1450 roku już ponad 70-letni Bernard, nie doczekawszy się męskiego potomka, przekazał niemodlińską część księstwa Bolkowi V Wołoszce (zm. 1460), zięciowi polskiej królowej
Elżbiety Granowskiej, ten zaś zapisał ją swej drugiej żonie, Jadwidze Biesównie. Ta para również nie doczekała się syna, wskutek czego po śmierci Bolka dzielnica niemodlińska przeszła na własność książąt opolskich, którzy odtąd pośród innych godności używali tytułu pan na Niemodlinie lub pan niemodliński. Stan taki trwał do 1532 roku, gdy po bezpotomnej śmierci ostatniego Piasta opolsko-raciborskiego Jana II Dobrego księstwo przeszło pod panowanie króla czeskiego
Ferdynanda Habsburga (zm. 1564). Wkrótce władca ten przekazał zamek w dzierżawę margrabiemu brandenburskiemu
Jerzemu Hohenzollern-Ansbach (zm. 1543), siostrzeńcowi polskiego króla
Zygmunta Starego i bratu wielkiego mistrza Zakonu Krzyżackiego
Albrechta Hohenzollern, a następnie jego małoletniemu synowi
Georgowi Friedrichowi (zm. 1603). W 1551 roku w ramach rekompensaty za zrzeczenie się pretensji do tronu węgierskiego Księstwo Opolskie wraz z tytułem księcia Rzeszy i rocznym uposażeniem w wysokości 25 tysięcy
florenówFloren – złota moneta o masie ok. 3,5 grama, bita przez Florencję od 1252 roku. Jej stabilna wartość pozwoliła stać się główną złotą monetą w Europie. Od XIV w. była często naśladowana, przez m.in. Włochy, Czechy, Węgry, Francję oraz Niderlandy. Jej weneckim odpowiednikiem był początkowo cekin, potem dukat. otrzymała królowa-regentka
Izabela Jagiellonka (zm. 1559) wraz z synem
Janem Zygmuntem (zm. 1571). Córka Zygmunta Starego i
królowej Bony w Niemodlinie jednak nie bywała, a w jej imieniu władzę administracyjną trzymał tutaj Wenzel Pückler, który być może był świadkiem wielkiego pożaru miasta, jaki zaledwie rok po objęciu tych ziem przez Izabelę strawił część zabudowy poważnie niszcząc mury i wyposażenie zamku.
NAJSTARSZY ZNANY WIZERUNEK ZAMKU, WIDOK OD POŁUDNIOWEGO WSCHODU
CH. GLAUBITZ GESCHICHTE DER HERRSCHAFT FALKENBERG IN OBERSCHLIESEN, 1734
P
o wyjeździe Izabeli Jagiellonki na Węgry w 1557 roku na wpół spalona ruina przeszła tytułem zastawu w użytkowanie hrabiego Mathes von Logau, kanclerza nyskiego księstwa biskupiego, by po jego śmierci w 1567 trafić w ręce syna Henryka. Rok później jednak wygasła zawarta przez jego ojca umowa z nie żyjącym już Ferdynandem Habsburgiem, a z wnioskiem o przejęcie zastawu wystąpiło do urzędującego cesarza
Maximiliana (zm. 1576) samo miasto Niemodlin, ostatecznie otrzymując go. Rada miejska zarządzała zamkiem tylko przez cztery lata, po czym w 1572 roku dobra niemodlińskie objął
Caspar Pückler von Groditz (zm. 1584), płacąc za 22-letnią dzierżawę ogromną sumę 32 tysięcy
talarówTalar – gruba moneta srebrna bita w Europie od końca XV wieku. Nazwa spolszczona z niemieckiego Thaler. Zawartość kruszcu była niejednakowa, dopiero ujednolicony w ramach unii monetarnej (1857) talar zawierał ustawowo 16,67 g czystego srebra. . Kwota ta uwzględniała ‘rabat’ w wysokości 6200 talarów, jaki nabywca otrzymał od cesarza w związku z kosztami planowanej odbudowy zniszczonego zamku, bowiem decyzją cesarskiego rzeczoznawcy gmach ten był dziki i źle zbudowany, a stara wieża – bezużyteczną kupą kamieni.
ZAMEK NA RYCINIE F. B. WEHRNERA Z POŁOWY XVIII WIEKU, TOPOGRAPHIA SEU COMPENDIUM SILESIAE 1744-68
W
1581 zdecydował się on wykupić podnajęte dobra na własność, a następnie wraz z synem
Balthazarem (zm. 1591) i jego żoną
Polixeną Necher von Buchwald (zm. 1609) utworzył z nich prywatne państwo stanowe Niemodlin (Herrschaft Falkenberg), wpisując się tym samym w dość powszechny w XVI wieku na Śląsku trend przejmowania przez możne rody rycerskie dawnych piastowskich dóbr książęcych. Już jako pan dziedziczny, Balthazar rozpoczął u schyłku lat 80. XVI stulecia przebudowę gotyckiego zamku na styl renesansowy o charakterze reprezentacyjnej rezydencji magnackiej. W tym celu zatrudnił mistrzów murarskich Jakoba Westphala i Hansa Czerre, pod nadzorem których gmach otrzymał nowe skrzydło północno-zachodnie wraz z wieżą bramną na osi, krętą klatką schodową i murowaną kuchnią, a także trójkondygnacyjne krużganki dostawione do budynku mieszkalnego. Zmodernizowano również jego skrzydło południowo-zachodnie, a system obronny wzmocniono ziemnym bastionem i fosą, w której rocznie do trzystu kóp trzyletnich karpi trzyma się i zimuje.
MIASTO I ZAMEK NA RYCINIE F. B. WEHRNERA Z POŁOWY XVIII WIEKU, TOPOGRAPHIA SEU COMPENDIUM SILESIAE 1744-68
UMOWA BUDOWLANA Z 1589 ROKU (FRAGMENTY)
W 1589 [roku] szóstego dnia miesiąca kwietnia zostało potwierdzone porozumienie pomiędzy Szlachetnym Dostojnym i Czcigodnym Panem Balthasarem Puegklerem z Grodźca na Niemodlinie, Kujawach i Kantorowicach a Zacnym i Poważanym Majstrem Jakobem Westphalem oraz Hansem Czerrem, dwoma muratorami z Karniowa, z racji budowy zamku w tymże Niemodlinie - niezłomne i rozumiane w następujący sposób.
Wielmożny Pan Balthasar Puegkler przeto rzeczonym majstrom zbudowanie nowego skrzydła [zamku] pilnie zlecił: po pierwsze skrzydło to, wybudowane wzdłuż zewnętrznego muru na 28 lub 29 sążni długości, aż za piekarnię [sięgnie], od gruntu, tak głęboko, jak to konieczne, w górę po dach: [mur będzie] na pierwszej kondygnacji na 3 łokcie, na drugiej na 2 1/2, na trzeciej na 1 1/2 łokcia gruby, stosownie do potrzeby. W świetle skrzydło to powinno mieć 11 łokci. Mur wewnętrzny w gruncie 2 1/2, na drugiej kondygnacji 2 i na trzeciej 1 1/2 łokcia grubości. Ściany działowe w środku jak tego potrzeba będzie wymagać. [...]
Wieża powinna w gruncie na 3 łokcie, ponad gruntem, aż do wysokości sięgającej o sążeń ponad dach, na 2 1/2 łokcia grubości wykonana zostać. Brama winna być przedmiotem obróbki zupełnie według ozdobnego wzoru, jaki Pan zamówi - wybudowana i obrobiona, także wszystkie inne kamienne i drewniane wykończenia drzwi i okien oraz wejścia na schody wymurowane i wykonane będą z największą troską. [...]
Całe skrzydło, także część leżąca przy starym skrzydle, stosownie zostanie przykryte płaskim podwójnym dachem; pod dachem ściany działowe wplecione zostaną. Kominy właściwej wysokości winny być ozdobnie wykonane. I cały dom ozdobnie obrobiony, zaprawiony, otynkowany i pobielony oraz wszystko, co w tej budowie muratorom do roboty przyjdzie, zarówno to, co jest przewidziane, jak i to, co w tej umowie nie zostało przedstawione, bez powtórnej umowy z prawdziwą starannością zrobione i zakończone będzie.[...]
Za tę budowę będzie Panom dane: w pieniądzu - 775 talarów, żyta - 2 małdry, jęczmienia - 3 miarki, grochu - 1 miarka, prosa - 1 miarka, gryki - 1 miarka, masła - 2 beczułki, sera - 50 kop gomułek, 1 krowa, 12 owiec, mięsa - 3 boki, karpi - 3 kopy, soli - 1/2 miarki, piwa - 8 antałków oraz piwa stołowego - 30 antałków.
tłum. z j. niemieckiego A. Paszkowska, źródło: A. Paszkowska-Witkowska Zamek w Niemodlinie - dzieje i architektura
LITOGRAFIA F. PAZELTA Z WIDOKIEM ZAMKU OD STRONY PÓŁNOCNEJ, 2. POŁOWA XIX WIEKU
B
althasar Pückler umarł w dniu 14 sierpnia 1591, przed ukończeniem prac budowlanych. Kontynuował je jego zięć Weighardt Promnitz (zm. 1618), dzięki staraniom którego w latach 1610-18 zamek powiększył się o dwa kolejne skrzydła oraz cztery narożne wieżyczki z klatkami schodowymi, uzyskując formę eleganckiego czworoboku z renesansowym arkadowym dziedzińcem. Jednocześnie ten stylowy wygląd nie pozbawił założenia możliwości obronnych. Chronione było ono bowiem wzmocnioną kamieniami fosą i murem kurtynowym z bastejami, a o stałej obecności oraz sile jego załogi u progu XVII wieku świadczyć miał wymieniony w inwentarzu rynsztunek dla 23 piechurów i 22 kawalerzystów. Inwestycja w rozbudowę i wyposażenie pałacu najwyraźniej jednak przekroczyła możliwości finansowe właścicieli, skoro w chwili śmierci Weighardta majątek obciążony był ogromnym długiem w wysokości 177 tysięcy talarów. Część z tych należności wynikała z jego zobowiązań względem Ernsta Posera, który w zamian za niespłacone zadłużenie zawarł z opiekunami Seyfrieda, syna Promnitzów, umowę o czasową dzierżawę, trzymając zamek aż do swojej śmierci w 1624 roku. W tym czasie miał on prowadzić rabunkową gospodarkę, nie dbając o stan majątku i wywożąc stąd rozmaite dobra. Będący spadkobiercą Ernsta Assaman Nostiz kontynował rządy w Niemodlinie do dnia 22 kwietnia 1648 roku, kiedy to dziedzictwo swych ojców, przy wsparciu okolicznych mieszkańców i milicji opolskiej, przejął siłą Seyfried Promnitz, wolny pan Pszczyny i Wielkich Strzelec. Gdy ten zmarł bezpotomnie w 1650 roku, miasto wraz z zamkiem ponownie stało się przedmiotem waśni o herszaft, zatargów i sporów sądowych pomiędzy spadkobiercami Poserów a dziedzicami wyznaczonymi testamentem Promnitzów. Nieuregulowany status prawny rezydencji, ale również niedawno zakończona wojna trzydziestoletnia oraz towarzyszące jej przemarsze wojsk, rekwizycje i pożary sprawiły, że w połowie XVII wieku budowla wymagała pilnych i daleko idących remontów, a jej oryginalne wyposażenie uległo rozproszeniu.
WIDOK NA RYNEK NIEMODLIŃSKI I ZACHODNIĄ CZĘŚĆ ZAMKU, FOTOGRAFIA Z 1870 ROKU
PO LEWEJ PRZEJAZD BRAMNY W NIE ISTNIEJĄCEJ JUŻ, EKLEKTYCZNEJ SZACIE ARCHITEKTONICZNEJ
W
1650 roku dobra niemodlińskie objął kuzyn Seyfrieda Promnitza i wnuk Balthazara Pücklera Bernard von Zierotin (zm. 1655), jednak dopiero cztery lata później udało mu się zająć zamek, okupowany do tego czasu przez wierzycieli. Po jego śmierci majątek przeszedł w ręce małoletniego wówczas syna, Siegfrieda Erdmanna, który po uzyskaniu pełnoletności podjął próbę podniesienia z upadku siedziby rodowej, przy czym zakres prowadzonych z jego inicjatywy prac był mocno ograniczony i obejmował głównie renowację wnętrz oraz nadanie elewacji wczesnobarokowego wystroju. Wraz ze śmiercią Siegfrieda w 1708 roku wywiązał się spór sądowy pomiędzy jego spadkobiercami, zakończony przekazaniem Niemodlina w ręce najmłodszego syna, Franza Ludwiga (zm. 1731), noszącego od roku 1716 tytuł Pana na Niemodlinie i Tułowicach oraz Valašskich Meziřic, Krasnej i Rožnova pod Radhoštĕm na Morawach. Za najważniejszą siedzibę rodu wybrał on Valašskie Meziřici, gdzie jego dziełem była barokowa przebudowa tamtejszego
starego zamku Zierotinów. Jednocześnie nie poświęcał zbyt wielkiej uwagi utrzymaniu śląskich rezydencji, o czym świadczy między innymi fakt wykorzystywania pokojów
pałacu tułowickiego do przechowywania zboża.
WIDOK ZAMKU OD PÓŁNOCNEGO ZACHODU NA RYCINIE G. RASELA Z POCZĄTKU XX WIEKU
W
1731 roku niemodlińsko-tułowicką część majątku odziedziczył młodszy syn Franza Ludwiga - Michael von Zierotin (zm. 1779), którą aż do osiągnięcia przez niego pełnoletności administrowała matka, Luise Karoline (zm. 1738). Stan techniczny zamku nie był w tym czasie najlepszy, skoro zarządzający nim określili jego most jako bardzo niepewny, sugerując nieodzowną, konieczną przebudowę. Bardzo możliwe, że w połowie XVIII wieku to właśnie z inicjatywy Michaela rezydencja otrzymała mansardowe dachy, barokowe dekoracje okien oraz szczytów, a także nowy most arkadowy z barokowymi rzeźbami świętych, park zaś wzbogacił się o stylowe pawilony i oranżerię. Jemu również zawdzięczamy powstanie tak zwanej Złotej księgi dóbr niemodlińsko-tułowickich - opracowanego w 1734 roku przez Christopha Glaubitza spisu nieruchomości wraz z imienną listą poddanych, szczegółowymi mapami terenowymi i planami, a także najstarszym znanym nam ikonograficzne przedstawieniem zamku. W 1755 roku, po bezpotomnej śmierci starszego brata Franza, Michael von Zierotin przyłączył morawskie posiadłości do śląskiego dziedzictwa i zarządzał nimi aż do swej śmierci w 1779 roku.
KOLOROWANA POCZTÓWKA Z OKOŁO 1900 ROKU
P
onieważ Michael von Zierotin do końca życia pozostał kawalerem, dziedzicem dóbr morawskich uczynił on kuzyna, Ludwiga Antona von Zierotin (zm. 1817). Spadkobiercą części śląskiej został natomiast bratanek jego matki Johann Nepomuk Carl Praschma (zm. 1822), miłośnik literatury i muzyki, który na zamku niemodlińskim zgromadził znaczną bibliotekę, organizował tutaj przedstawienia teatralne i utrzymywał kapelę dworską. W 1787 roku z jego inicjatywy rozpoczęła się kolejna przebudowa zespołu zamkowego, w wyniku której pod nadzorem architekta Steglicha zlikwidowano część renesansowych krużganków i dekoracyjnych attyk, co odpowiadało wymaganiom epoki hołdującej stylistyce opartej na tradycji antycznej. Ponadto, w oddalonym o 3 kilometry Lipnie, gdzie funkcjonował pamiętający jeszcze czasy von Zierotinów zwierzyniec dworski, Johann Nepomuk założył park krajobrazowy z ogrodem botanicznym, urozmaicony pawilonami wypoczynkowymi i romantyczną architekturą parkową. Rozpoczęte przez ojca prace kontynuował po jego śmierci Friedrich I Praschma (zm. 1860), weteran wojen napoleońskich i żarliwy poddany króla pruskiego
Friedricha Wilhelma IV, którego w 1846 roku gościł osobiście na zamku niemodlińskim. Ukończył on przebudowę dziedzińca zamkowego; z jego inicjatywy również w pierwszej połowie XIX wieku rezydencję otoczono niewielkim parkiem w stylu angielskim, urządzonym częściowo na miejscu średniowiecznych fos. Spadkobiercą Friedricha I został
Friedrich II Wilhelm Praschma (zm. 1909), współzałożyciel Śląskiego Stowarzyszenia Kawalerów Maltańskich, uczestnik wojen z Danią, Austrią oraz Francją, gdzie aktywnie udzielał się w służbach samarytańskich. Jemu zamek zawdzięcza szereg prac remontowych połączonych z przebudową w stylu neogotyckim, jaką realizowano w latach 1869-73 pod nadzorem drezdeńskiego architekta Karla Piepera i pochodzącego z Dusseldorfu dekoratora Heinricha Commansa.
DZIEDZINIEC ZAMKOWY W LATACH 20. XX WIEKU I OBECNIE (2020)
P
o śmierci Friedricha II w 1909 roku kolejnym dziedzicem rodowej fortuny został najstarszy spośród jego dziesięciorga dzieci syn,
Johannes Praschma (zm. 1935), podobnie jak ojciec społecznik i aktywny uczestnik życia politycznego Rzeszy. Po objęciu majątku początkowo zamieszkiwał on wraz z rodziną w
pałacu położonym w nieodległych Rogach, by w roku 1916 przeprowadzić się do Niemodlina, a niedługo potem zlecić kolejną modernizację zamku. Jej celem była rezygnacja z niemodnej już neogotyckiej formy na rzecz stylistyki opartej o motywy neorenesansowe i neobarokowe, a realizowano ją pod ścisłym nadzorem konserwatorskim przy udziale wrocławskiego architekta Karla Grossera oraz doświadczonego Humberta Walchera, współautora przebudowy
zamku Książ. Zmianom estetycznym budowli towarzyszyło wprowadzenie nowinek technicznych w postaci elektryczności i centralnego ogrzewania; a także długo oczekiwanych wodociągów, których wcześniej tutaj nie było. Restauratorskie przedsięwzięcie ojca starał się kontynuować Friedrich III Leopold Praschma (zm. 2000), ostatni przedwojenny właściciel rezydencji. Jego panowanie trwało zaledwie dekadę, z czego kilka lat spędził w armii niemieckiej, bywając w Niemodlinie tylko podczas urlopów. Siłą rzeczy większość bieżących spraw związanych z zarządzaniem majątkiem i jego ochroną wobec odgórnych decyzji administracyjnych prowadziła żona, Sophie zu Hohelohe-Schillingsfürst (zm. 1981). Choć udało jej się uniknąć rozbiórki części budynku bramnego wraz z murem południowym, planowanej pod koniec 1941 w związku z pomysłem poszerzenia przecinającej miasto głównej drogi, to w roku następnym musiała ulec przed nakazem wydania XVI-wiecznych zamkowych dzwonów, skonfiskowanych przez władze hitlerowskie na cele wojenne. Po rozpoczęciu zmasowanych nalotów alianckich na największe miasta Niemiec pilnie poszukiwano miejsc dla rozmaitych instytucji i organizacji w ośrodkach mniejszych, takich jak Niemodlin. Tutaj też w marcu 1944 roku, w kilku zamkowych salach umieszczono skrzynie należące do Archiwum Państwowego, zaś pół roku później kolejne pomieszczenia zaadaptowano na potrzeby koncernu I.G. Farbenindustrie, wykorzystującego niewolniczą pracę więźniów obozów koncentracyjnych.
WIDOK ZAMKU OD ZACHODU, LATA 30. XX WIEKU
P
raschmowie opuścili Niemodlin w styczniu 1945 i nigdy do niego nie powrócili, osiedlając się w Kapellen w pobliżu Dusseldorfu. Po wkroczeniu Armii Czerwonej do miasta zamek na krótko zajęła komendatura wojenna i szpital wojskowy, a po przejściu frontu znalazła tu siedzibę Powiatowa Komenda Milicji Obywatelskiej. W zabudowaniach gospodarczych urządzono biura Powiatowego Urzędu Ziemskiego, zajmującego się „administrowaniem” poniemieckimi majątkami ziemskimi i ich wyposażeniem, pochodzącym nierzadko ze śląskich pałaców oraz dworów. Czas ten stał pod znakiem powszechnej grabieży mebli, elementów wystroju i sprzętów pozostawionych przez byłych właścicieli zamku, jak również dewastacji zabytkowych pomieszczeń i bezpośredniego otoczenia rezydencji, będącej dla nowych władz wrogą klasowo i narodowościowo spuścizną niemiecką, która w jej opinii nie warta jest poszanowania. Zimą 1946 roku w zarządzanym już wówczas przez miasto budynku siedzibę znalazło Gimnazjum z internatem, przekształcone w okresie późniejszym w
Liceum Ogólnokształcące. Sale zamkowe służyły za klasy lekcyjne i mieszkania dla nauczycieli, w oficynie umieszczono pokoje dla uczniów, a salę gimnastyczną zaadaptowano w budynku …dawnej stajni. Na początku lat 60. obiekt wymagał pilnego remontu, jednak brak środków finansowych ograniczył podjęte w tym czasie prace konserwacyjne tylko do niezbędnej naprawy elewacji i tynków.
ZAMEK W NIEMODLINIE, STAN W 2020 ROKU
W
roku 1971 ze względów bezpieczeństwa przeniesiono liceum do nowej siedziby, zamek zaś przekazano w użytkowanie lokalnym instytucjom kulturalnym oraz na potrzeby szkoły podstawowej (pomimo zagrożenia katastrofą budowlaną!). Już jednak w 1978 stał się on własnością Okręgowego Zarządu Zakładów Karnych, planującego adaptację gmachu na szkołę pracowników służby więziennej. Korzyścią dla budowli był w tej sytuacji jedynie wykonany w latach 80. remont dachu, bo żadnej placówki tu nie otwarto i do upadku komunizmu
stała ona opuszczona, ogrodzona prowizorycznym płotem. W tym czasie przeprowadzono badania archeologiczne zwieńczone odkryciem pozostałości fundamentów dwóch najstarszych średniowiecznych wież. W 1990 roku zamek odkupił od państwa prywatny inwestor, rozpoczynając pierwszy od dekad duży remont zabytku, trwający z przerwami do dziś. W roku 2006 właścicielem rezydencji został Instytut Pracy Twórczej, w latach 2014-15 należała ona do włoskiego hrabiego (?) de Ravignani, by po przejęciu za długi przez miasto trafić ostatecznie pod opiekę łódzkiej spółki Centrum.
FORMA PRZESTRZENNA ZAMKU
I JEJ PRZEKSZTAŁCENIA OD XIII DO KOŃCA XVI WIEKU
I poł. XIIIw.
Kamienna wieża mieszkalna wzniesiona pośród rozlewisk rzeki Ścinawy, na planie prostokąta o bokach 4,8x9 metrów. Brak przypór może sugerować niewielką wysokość budowli. Otacza ją nawodniona fosa.
II poł.XIIIw.
Dotychczasowa wieża zostaje rozebrana do fundamentów, a na jej miejscu powstaje bardziej okazała konstrukcja,
również w formie wieży mieszkalnej, wpisana w obwód obronny miasta. Zbudowana na planie prostokąta o bokach 11x12,3 metra, w dolnych partiach z kamieni polnych i łamanego wapienia, w górnym przypuszczalnie z cegły. Od północy i zachodu mury wieży wspierają masywne przypory, a dodatkową obronność zapewnia otaczający ją stożkowy nasyp i fosa zamkowa.
ok. 1313
Wał ziemny zostaje zniwelowany, a w jego miejscu Bolesław Niemodliński buduje
ceglany mur kurtynowy, poprowadzony po wewnętrznej stronie fosy. Zamyka on czworobok o wymiarach 33,7x40,5 metra, który wypełnia zabudowa drewniana. Wjazd na zamek prowadzi przez bramę umieszczoną prawdopodobnie w kurtynie południowo-wschodniej.
ok. 1450
Rozbiórka kamiennej wieży. Funkcje mieszkalne przejmuje
nowy gotycki pałac, wzniesiony po stronie zewnętrznej dotychczasowego obwodu obronnego, w jego części południowo-zachodniej. Jest to trzypiętrowy ceglany gmach liczący po cztery izby na każdej kondygnacji, których wnętrza oświetlają niewielkie, ostrołukowe okna. Część wschodnią pałacu zajmuje prawdopodobnie kaplica, źródła wspominają również o tzw. wielkiej sali, gdzie zapewne toczyło się polityczne i towarzyskie życie dworu. Od strony dziedzińca elewacje budynku ożywia dekoracja w postaci wielobarwnych, polichromowanych blend, zaś jego naroża i mur zewnętrzny wzmacniają przypory. Wjazd na powiększony dziedziniec prowadzi przypuszczalnie od strony północno-zachodniej, w miejscu dzisiejszego przelotu bramnego.
1572(89)-93
Renesansowa przebudowa zamku. Powstaje
skrzydło północno-zachodnie wraz wieżą bramną na osi i murowaną, sklepioną kuchnią, oraz trójkondygnacyjne krużganki. Wieżę wieńczy
stylowy hełm z dwupiętrową latarnią, a jej elewacje ozdobione są dekoracją sgraffitową. Komunikacja pionowa w nowym zamku realizowana jest z wykorzystaniem krętej klatki schodowej umieszczonej wewnątrz smukłej wieży, stojącej w narożu dziedzińca pomiędzy skrzydłami budynków. Ziemne bastiony wzmacniają istniejący system obronny warowni, która nabywa cechy typowe dla obiektów typu palazzo in fortezza.
ZAMEK W NIEMODLINIE, PLAN PARTERU - KOLOREM CZARNYM OZNACZONO NAJSTARSZE, XV-WIECZNE MURY ZAMKU:
1. WIEŻA Z WJAZDEM NA DZIEDZINIEC, 2. SKRZYDŁO PÓŁNOCNO-ZACHODNIE, 3. REPREZENTACYJNE SKRZYDŁO POŁUDNIOWO-ZACHODNIE,
4. KAPLICA, 5. WIEŻE - KLATKI SCHODOWE, 6. KRUŻGANKI
NAJWAŻNIEJSZE ZMIANY W ARCHITEKTURZE ZAMKU
OD XVII WIEKU DO CZASÓW WSPÓŁCZESNYCH
1610-1618
Do istniejących dwóch skrzydeł zostaje dobudowane
skrzydło północno-wschodnie z kaplicą i południowo-wschodnie z otwartą galerią. We wszystkich czterech narożach dziedzińca wzniesione zostają stylowe
wieżyczki z klatkami schodowymi, które łączą obiegające go arkadowe krużganki. Kryta dachem siodłowym bryła zamku prawdopodobnie tynkowana jest w kolorze bieli, przełamanej polichromowaną dekoracją obramień okiennych. Od strony miasta powstaje mur kurtynowy z bastejkami i budynek bramny prowadzący na dziedziniec gospodarczy. Nieco wcześniej, przypuszczalnie na przełomie XVI i XVII wieku, wieża bramna otrzymuje mechanizm zegarowy i dzwony talerzowe z inskrypcją (tłum.): Boże, zechciej od pożogi i innych niebezpieczeństw miasto, zwierzchność i poddanych chronić, i te dzwony odlane 24 września 1599 roku.
ok. 1750
Michael von Zierotin zmienia wystrój zamku na barokowy: skrzydła otrzymują dekoracyjne szczyty i mansardowe dachy, pojawia się odświeżona elewacja budynku południowo-wschodniego i nowa dekoracja okien. Stary most zwodzony zostaje zastąpiony arkadowym mostem kamiennym, który zdobią
barokowe figury świętych. Na podzamczu wyrastają nowe murowane budynki gospodarcze, a w ogrodach – oranżeria.
1787-1822
Zamurowanie otwartej galerii w skrzydle południowo-wschodnim. Jej miejsce zajmują pokoje mieszkalne. Wieże narożne, zwieńczone dotychczas renesansową attyką, otrzymują
mansardowe dachy ze szpicami. Rozpoczynają się prace związane z gruntownym przekształceniem bezpośredniego otoczenia rezydencji, m.in. fosy zamkowe zostają zniwelowane, a na ich miejscu Johann Nepomuk Carl Praschma zakłada park w stylu angielskim.
po 1822
Zamurowanie krużganków na dziedzińcu zamkowym i wstawienie okien w światła ich arkad. Kontynuowane są prace przy organizacji założenia parkowego.
1869-1873
Friedrich II Wilhelm Praschma podwyższa o jedno piętro i przebudowuje kaplicę na styl neogotycki, przekształca też zamkowe wnętrza. Elewacja zewnętrzna skrzydła południowo-zachodniego wzbogacona zostaje o wsparty na trzech arkadach taras z zejściem do ogrodu. Zmianie ulega również budynek bramny, który otrzymuje eklektyczny wygląd, a szczyty budynków gospodarczych zyskują formy manierystyczne.
1916-1935
Przebudowa rezydencji na styl neobarokowy i neorenesansowy: nowy wystrój otrzymuje wieża główna, taras ogrodowy i budynek bramny. Częściowo odsłonięte zostają arkady krużganków. Gruntowna renowacja wnętrz połączona jest z instalacją zamkowych wodociągów, centralnego ogrzewania i elektryczności.
1961
Wyburzenie części muru południowego i jednej z bastejek w związku z poszerzaniem drogi.
ELEWACJA PÓŁNOCNO-ZACHODNIA ZAMKU Z WIEŻĄ BRAMNĄ NA RYSUNKU O. E. NOETTNERA Z 1913 ROKU
Z
amek prezentuje typ nizinnej rezydencji z wewnętrznym dziedzińcem, składającej się z trzech wysokich skrzydeł i niższego budynku zamykającego czworobok od strony południowo-wschodniej. Najstarszą jego częścią pozostaje XV-wieczne skrzydło południowo-zachodnie, którego elewacje w głównym stopniu ukształtowane zostały architektonicznie na początku XVII stulecia. Surowy, dziewięcioosiowy front urozmaica barokowa dekoracja okien oraz spływające łagodnie ku ogrodowi
schody tarasowe, wnętrza zaś kryją sklepione piwnice i również sklepioną reprezentacyjną salę na parterze, powstałą prawdopodobnie w miejscu gotyckiej sali wielkiej.
Kolebkowe sklepienia spotkamy również w piwnicach skrzydła północno-wschodniego, gdzie w krypcie grobowej spoczął Johann Nepomuk Carl Praschma wraz z żoną Marianną. Nad nimi wznoszą się mury XVII-wiecznej trójprzęsłowej
kaplicy, której obecna neogotycka forma architektoniczna jest wynikiem przebudowy prowadzonej w latach 70. XIX wieku przez Karla Pipera, zaś wystrój w znacznym stopniu stanowi realizację koncepcji artystycznej dekoratora Franza Heinricha Commansa. W jej zachodnim przęśle znajduje się murowany
chór muzyczny, a ściany urozmaicone są
neogotyckimi półkolumnami o niepowtarzalnych głowicach zdobionych motywami roślinnymi nawiązującymi do drzewostanu parkowego.
SKRZYDŁO PÓŁNOCNO-WSCHODNIE Z KAPLICĄ ZAMKOWĄ
P
ozostałe pomieszczenia na zamku charakteryzują rozwiązania architektoniczne i dekoracje odpowiednie dla epok nowożytnych. Komunikację między nimi na poszczególnych piętrach zapewniają sklepione
krużganki, których arkadowe otwory w XIX wieku częściowo zamurowano, a częściowo wstawiono w nie okna z kolorowego szkła. W stanie pierwotnym krużganki zachowały się jedynie w przyziemiu skrzydła północno-zachodniego i północno-wschodniego (kaplicy). Komunikację pionową realizują cztery narożne wieżyczki z krętymi schodami i podestami dostępnymi od strony dziedzińca.
TARAS OGRODOWY W POŁUDNIOWO-ZACHODNIEJ CZĘŚCI ZAMKU
P
ółnocno-zachodnią elewację zamku akcentuje wysunięta poza jej lico wysoka
wieża z
przelotem bramnym prowadzącym bezpośrednio na dziedziniec wewnętrzny. Jest to budowla pięciokondygnacyjna, w dolnej części wzniesiona na planie kwadratu, wyżej ośmiokątna, nadbudowana
galeryjką i renesansowym hełmem z latarenką. W zdobioną techniką sgraffito elewację wieży, nieco ponad skromnym portalem, wmurowano kartusz z herbem Praschmów, a w jej najwyższej części zamontowano mechanizm zegarowy (po którego tarczy dziś widoczne są już tylko ślady). Pomiędzy nimi umieszczono dwa małe okna i
strzelnicę kluczową – dowód, że renesansowe przekształcenia warowni odbywały się z myślą o zachowaniu jej funkcji obronnych. Do bramy prowadzi, dawniej przerzucony nad fosą zamkową,
most z połowy XVIII wieku. Z obydwu stron flankują go cztery barokowe figury świętych: Floriana – patrona strażaków, Antoniego z Padwy – obrońcy małżeństw i strażnika podróżnych, Nepomucena – patrona mostów i orędownika podczas powodzi, i wreszcie Wenelina - opiekuna rolników oraz pasterzy, przedstawionego tutaj jako młodzieniec z fryzowanymi puklami włosów i tulącą się do niego małą owieczką. Rezydencję otacza skromnych rozmiarów park zamkowy, założony w XIX-stuleciu na obszarze XVII-wiecznego ogrodu ozdobnego, z wykorzystaniem miejsca po zasypanych średniowiecznych fosach. Wiele z rosnących tutaj okazów to ponad wiekowe drzewa, z których do najcenniejszych ze względu na metrykę, rozmiary i walory estetyczne należy blisko 170-letni dąb Leopold oraz liczący 400 lat cis Iwo.
BAROKOWE RZEŹBY NA MOŚCIE ZAMKOWYM, W GÓRNYM RZĘDZIE ŚW. ANTONI I ŚW. NEPOMUCEN
PONIŻEJ: ŚW. WENELIN ORAZ ŚW. FLORIAN
W
części zachodniej i północno-zachodniej założenia zamkowego funkcjonowało przed laty obszerne podzamcze, które w okresie późniejszym przekształcone zostało w folwark z dwoma dziedzińcami, odseparowanymi w XVII stuleciu okazałym gmachem
oficyny dworskiej. Ta dwukondygnacyjna, wzmocniona szkarpami budowla, w przyziemiu mieściła początkowo pokoje oficjalistów zarządzających dobrami niemodlińskimi, jej piętro zaś służyło jako kwatery dla urzędników niższego szczebla oraz służby. W XVIII wieku część budynku zajmował burgrabia i pisarze ziemscy, później stacjonowały w nim wojska różnych formacji, a jeszcze całkiem niedawno toczyło się tutaj gwarne życie mieszkańców przyszkolnego internatu. O znaczącej w przeszłości funkcji oficyny świadczą zachowane do naszych czasów detale i elementy wystroju, wśród nich portal wejściowy z gzymsem i kolumnami, dekoracyjne szczyty czy zdobione barwną polichromią drewniane stropy. W jej wschodnim odcinku umieszczono przejazd bramny prowadzący na dziedziniec północny, którego stricte gospodarczy charakter podkreślały sklecone z drewna i gliny mniejsze budowle o rozmaitym przeznaczeniu (browar, słodownia, gorzelnia, rzeźnia itp.). Nieco odmienny, bardziej wyszukany styl cechował przestrzeń zorganizowaną wokół, zajmującego południową część podzamcza, dziedzińca honorowego. Przebiegał tędy reprezentacyjny wjazd do zamku, rozpoczynający się elegancką formą budynku bramnego z dekoracyjnymi portalami i okrągłą wieżyczką wyposażoną w klatkę schodową wiodącą na jego pierwsze piętro. Od strony zachodniej oraz od wschodu dziedziniec zamykają zdobione kamieniem bazaltowym i klinkierowaną cegłą dawne zabudowania gospodarcze (mieszkanie strażnika, stajnie, wozownie, garaże), całość zaś dopina od północy wymieniona wcześniej oficyna dworska. Przejazd bramny wkomponowany był w obwód kamienno-ceglanego muru obronnego, którego pozostałości zachowały się przy wjeździe na rynek.
(NIEZREALIZOWANY) PROJEKT PRZEBUDOWY BUDYNKU BRAMNEGO NA PODZAMCZU, 1862
ilkadziesiąt lat powojennego marazmu, a po nich często zmieniający się prywatni właściciele, sprawiło, że zamek, choć niemal kompletny, wymaga pilnych nakładów inwestycyjnych. Z jego dawnego wystroju zachowała się zabytkowa
kamieniarka okienna i portale, część dekoracji wnętrz (stiuki, renesansowy kominek, ornamenty sklepień), a także
fragmenty zdobień sgraffitowych elewacji zewnętrznej, niestety w dużym stopniu zatartych przez upływający czas i niszczące siły przyrody. Brak należytej opieki nad zabytkiem szczególnie dotkliwie odbił się na kondycji tarasu ogrodowego oraz trwałości stropów zamkowych, które
częściowo zapadły się grożąc katastrofą budowlaną. Pomimo widocznych na każdym kroku zaniedbań pozostaje jednak mieć nadzieję, że dzięki zaangażowaniu nowego gospodarza zamek wraz z najbliższym otoczeniem odzyska choćby część jego przedwojennego uroku. Pierwszym znaczącym krokiem na tej drodze była, współfinansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego,
wymiana poszycia dachowego skrzydeł mieszkalnych i wież narożnych, składającego się z - bagatela - 120 tysięcy dachówek. W najbliższych planach jest również wymiana stolarki, w tym wszystkich okien, oraz renowacja elewacji.
WIDOK NA ZAMEK OD POŁUDNIA
RENESANSOWY PORTAL I KAMIENNE ŁAWY PRZY WJEŹDZIE NA DZIEDZINIEC ZAMKOWY
O
d kilku lat zamek wraz z częścią jego pomieszczeń otwarty jest dla regularnego ruchu turystycznego. W asyście przewodnika, w ramach przygotowanej trasy udostępniono do zwiedzania
neogotycką kaplicę z XIX-wieczną dekoracją malarską i pozostałościami oryginalnego wyposażenia: drewnianych spiralnych schodów, kamiennej chrzcielnicy czy epitafiów upamiętniających dawnych właścicieli Niemodlina. Obszerne piwnice zamkowe kryją
kryptę grobową, gdzie w betonowych sarkofagach spoczywają szczątki dwóch osób pochowanych na początku XIX stulecia, prawdopodobnie należące do Johanna Nepomuka Carla Praschmy i jego żony Marianny. Tutaj też zorganizowano
wystawę XVIII-XX-wiecznych ikon, pochodzących z Rosji, Grecji i Bałkanów, a dziś będących własnością miejscowej fundacji. W dalszej części piwnic czeka na turystę katownia czy raczej
współczesna interpretacja dawnej izby tortur, a także pomieszczenie zwane
winiarnią.
W PIWNICACH ZAMKOWYCH
K
omnaty mieszkalne reprezentowane są m.in. przez stylowe pokoje skrzydła południowo-zachodniego, wśród nich paradny
salon neogotycki i połączony z nim
salon biały, niestety dziś wymagający pilnej interwencji konserwatorskiej. Opuszczając mury zamku warto zatrzymać się przy moście nad dawną fosą, gdzie od kilku stuleci stoją na posterunku figury czterech świętych: Floriana, Nepomucena, Antoniego i Wenelina, stanowiące jeden z najcenniejszych na Śląsku cykli barokowych rzeźb parkowych. Na koniec nie sposób nie wspomnieć o żyjących półdziko w okolicznym parku
danielach, których obecność tutaj jest nawiązaniem do tradycji przedwojennych zwierzyńców zamkowych, a które przy okazji dbają o należyty stan książęcej murawy.
NEOGOTYCKA KAPLICA W SKRZYDLE PÓŁNOCNO-WSCHODNIM
Aby zwiedzić zamek, należy kupić bilet wstępu. Biletowane jest także wejście na dziedzińce i do parku zamkowego.
Fotografowanie do celów niekomercyjnych jest bezpłatne.
Na teren zamkowy (również do parku) nie można wprowadzać psów.
Zamek w Niemodlinie
Rynek 55, 49-100 Niemodlin
tel. 608 090 840
e-mail: zamek(at)aia.pl
Malowniczą scenografię zamku w Niemodlinie wykorzystał w 2005 roku
Jan Jakub Kolski, umieszczając w murach zabytkowej rezydencji główną część akcji filmu pt. Jasminum. Przedstawiona w nim historia rozgrywa się w niewielkim miasteczku Jaśminowie (za plenery posłużył Głogówek) i położonym w jego sąsiedztwie klasztorze (zamek niemodliński), zamieszkiwanym przez przełożonego zakonu ojca Kleofasa
(Adam Ferency), odpowiedzialnego za przyrządzanie posiłków i opiekę nad zwierzętami brata Zdrówko
(Janusz Gajos) oraz trzech ekscentrycznych pustelników: Czeremchę
(Krzysztof Pieczyński), Śliwę
(Grzegorz Damięcki) i Czereśnię
(Dariusz Juzyszyn). Pustelników charakteryzuje niezwykły dar wydzielania zapachów drzew, od których wzięli swoje imiona; zapachów o magicznej mocy, co czyni je przedmiotem pożądania wśród społeczności miasteczka. Spokojny, uporządkowany rytm dnia codziennego klasztoru pewnego dnia zakłócony zostaje pojawieniem się w jego murach konserwatora obrazów Nataszy
(Grażyna Błęcka-Kolska) wraz z rezolutną córką Gienią. Studiując klasztorne legendy Natasza znajduje klucz do zapachu – afrodyzjaka, pomagając miejscowej fryzjerce zdobyć serce znanego aktora Zemana (w tej roli niezawodny
Bogusław Linda).
Film otrzymał na Festiwalu w Gdyni nagrodę Złotych Lwów za scenografię i nagrodę publiczności Silver Screen. Uhonorowany został również siedmioma Orłami - nagrodami Polskiej Akademii Filmowej.
DOJAZD
Z
amek położony jest w północno-wschodniej części starego miasta, w sąsiedztwie drogi krajowej 46 prowadzącej z Opola do Nysy. Samochód najlepiej zaparkować przy Rynku, skąd do bramy wejściowej dzieli nas zaledwie kilkadziesiąt metrów.
LITERATURA
1. F. Idzikowski: Opole - dzieje miasta do 1886 roku, Opole 2002
2. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
3. W. Kawka: Murowane wieże na zamkach księstwa opolsko-raciborskiego..., UJ 2014
4. A. Paszkowska-Witkowska: Zamek w Niemodlinie - dzieje i architektura, NTR 2018
5. A. Wagner: Murowane budowle obronne w Polsce X-XVIIw., Bellona 2019
6. materiały promocyjne zamku w Niemodlinie
W pobliżu:
Tułowice - średniowieczny zamek rycerski, ob. pałac neorenesansowy z XIX w., 6 km
Dąbrowa - renesansowy zamek szlachecki z XVII w., 12 km
Kantorowice - zamek książąt brzeskich z XVI/XVII w., 16 km Opole Ostrówek - wieża piastowska na Ostrówku z XIII w., 25 km
Prószków - zamek Pruszkowskich z XVI w., 25 km Opole Górka - relikty zamku książęcego z XIV w., 26 km
Chrzelice - ruina zamku książąt opolskich z XIV w., 29 km
Moszna - eklektyczny pałac von Wincklerów z XIX w., 32 km Krapkowice - zamek szlachecki Redernów z XVII w., 38 km Krapkowice Otmęt - ruina zamku rycerskiego z XIV/XVI w., 39 km
Przeworno - renesansowy zamek szlachecki z XVI w., 39 km