udowę murowanego zamku w Borysławicach zawdzięczamy osobie
Wojciecha Jastrzębca, biskupa krakowskiego, który jako przedstawiciel strony polskiej podczas rokowań z Zakonem Krzyżackim popełnił szereg poważnych błędów, za co w 1420 roku dopadł go ostracyzm ze strony zarówno polskiej szlachty jak i króla. Zapewne wydarzenie to przyspieszyło jego decyzję o budowie własnej fortyfikacji, gdzie w razie konieczności mógłby w miarę bezpiecznie ukrywać się przed niechęcią ze strony przeciwników politycznych. Prace przy wznoszeniu warowni przypuszczalnie ruszyły jeszcze w latach 20. XV wieku. Z 1426 pochodzi wzmianka o kaplicy zamkowej, co sugerowałoby, że budowa miała się ku końcowi, być może nawet obiekt był już wtedy zamieszkany. Ogromne dochody Jastrzębca płynące z uposażenia arcybiskupstwa pozwoliły mu podczas 40-letniej kariery zawodowej na stworzenie potężnego, jak na owe czasy, imperium finansowego szacowanego w samych tylko kosztownościach na ponad 40,000 grzywien, to jest równowartość 8 ton srebra. Część tego majątku w postaci pieniędzy, złotych ozdób, kamieni szlachetnych, naczyń liturgicznych i kosztownej zbroi ukrył nasz skromny biskup w Borysławicach, skąd wkrótce skradzione mu one zostały przez jego stryjecznego wnuka Dziersława z Rytwian.
WIEŻA BRAMNA POZOSTAJE DOMINUJĄCYM ELEMENTEM RUIN
P
ierwsze dwieście lat funkcjonowania zamku to okres względnego spokoju, podczas którego następowały ewolucyjne przekształcenia jego formy, rozplanowania przestrzennego i urządzeń obronnych tak, aby na bieżąco spełniać wymogi obronności i komfortu dla jego mieszkańców. Od XVI wieku Borysławice należały do rodziny Russockich, następnie Gębickich (spośród nich wywodziło się dwóch kanclerzy wielkich koronnych i trzech biskupów, w tym niesławny sekretarz Zygmunta III Wazy Wawrzyniec Gębicki) oraz Szczawińskich herbu Prawdzic, właścicieli Besiekier. W murach zamkowych wychowywał się Jakub Szczawiński, wojewoda brzesko-kujawski, który za panowania Jana Kazimierza na posiedzeniu Sejmu w 1652 roku mocno potępił czyn kresowego warchoła posła Władysława Sicińskiego z Upity, gdy ten po raz pierwszy w dziejach Polski postawił liberum veto. Cztery lata później warownia padła ofiarą zbrodniczej działalności wojsk szwedzkich - te najpierw zajęły ją, a następnie spaliły. Późniejsze próby jej odbudowy spełzły na niczym i ograbiony, zniszczony obiekt szybko obrócił się w ruinę, o czym wzmiankują zachowane inwentarze: zamek pusty, przez nieprzyjaciela zrujnowany.... Jeszcze w XIX wieku zabytek dokumentowany był jako starożytność krajowa, jednak z czasem służące za źródło taniego budulca mury skurczyły się do stanu prezentowanego na załączonych fotografiach.
ZAMEK NA LITOGRAFII KONSTANCJI RACZYŃSKIEJ Z OKOŁO 1840 ROKU
TUTAJ WIDOK Z POŁOWY XIX WIEKU, ZAUWAŻALNY OGROMNY UBYTEK W MURACH ZAMKU W CIĄGU ZALEDWIE JEDNEJ DEKADY
Ruinie od lat towarzyszą opowieści o duchach pojawiających się na zamkowych murach i w ich sąsiedztwie. Popularną bohaterką owych konfabulacji jest dziewica w białych szmatach, która nocami snuje się pocichutku pośród resztek murów, jakby czegoś lub kogoś szukała. Nie pojawia się ona jednak każdej nocy, a jedynie przed ważnymi wydarzeniami. W okolicy łączą ją z sąsiednią warownią w Besiekierach, należącą przed laty do Szczawińskich. Zjawa za życia miała być ich córką, która nie chciała wyjść za narzuconego jej adoratora i zgodnie ze starym zwyczajem powinna za karę sczeźć w wieży - za nieposłuszeństwo wywiezioną ją więc do Borysławic Zamkowych i uwięziono na najwyższym piętrze baszty bramnej. Kochanek dziewczyny, nie mogąc pogodzić się z tą okrutną i niesprawiedliwą anatemą, przekupił strażnika i przemycił do jej celi sznur, po którym nasza bohaterka miała zsunąć się z okna po murze. Sznurek był jednak źle przywiązany i dziewczyna spadła ponosząc śmierć na miejscu.
"RUINY ZAMKU W BORYSŁAWICACH", AKWARELA NAPOLEONA ORDY Z 1880 ROKU
a podstawie badań architektonicznych historycy doszli do wniosku, że zamek został ukształtowany w trakcie czterech następujących po sobie etapów. W pierwszym okresie powstało regularne założenie na planie prostokąta o bokach 21x25 metrów, skarpowane na narożach i składające się z obwodu murów obronnych, dwóch 3-kondygnacyjnych domów ulokowanych przy krótszych kurtynach, małego dziedzińca oraz bramy w murze zachodnim. Dla podniesienia walorów obronnych naroże jednego z domów wzmocniono wieloboczną wieżyczką. Warownię zbudowano z cegły w wątku gotyckim, a o zamożności i wysokiej pozycji społecznej fundatora świadczyły ozdobne dekoracje wykonane przy użyciu zendrówki oraz arkadowe fryzy. Obronność twierdzy podkreślały ziemne wały, być może również częstokół, a także zasilana z pobliskiej rzeczki fosa.
REKONSTRUKCJA ZAMKU Z DRUGIEJ FAZY BUDOWY (SPRZED 1500 ROKU),
ŹRÓDŁO: L. KAJZER, J. SALM, S. KOŁODZIEJSKI "LEKSYKON ZAMKÓW W POLSCE"
W
drugim, jeszcze XV-wiecznym okresie funkcjonowania zamek otoczono zewnętrznym murem o długości około 38x41x38x41 metrów, dzięki czemu powstało 7-metrowej szerokości międzymurze; w części zachodniej wzniesiono też budynek albo wieżę bramną. W wyniku tej przebudowy borysławicka warownia prezentowała typ charakterystycznego dla Czech niewielkiego i wygodnego zamku dwudomowego, który w zbliżonym czasie zrealizowano także w rycerskim Sierakowie, Łowiczu czy w podkonińskich Gosławicach. W trzeciej fazie, przypadającej na przełom XV i XVI stulecia, rozbudowano bramę dodając do niej niskie, oskarpowane przedbramie, a nad dawną bramą wzniesiono czworoboczną trójkondygnacyjną wieżę, także zwieńczoną krenelażem i wzmocnioną w narożnikach skarpami. Wieża ta, w przeciwieństwie do pozostałych elementów zespołu, powstała z cegły kładzionej w wątku wendyjskim, zaś cała rozbudowa systemu bramnego miała zapewne na celu przystosowanie zamku do obrony przy użyciu broni palnej. W ostatnim stadium funkcjonowania warowni, przypadającym po roku 1600, połączono dwa dotychczasowe budynki trzecim jednoizbowym domem usytuowanym naprzeciw bramy i prawdopodobnie zlikwidowano drewniane ganki, zastępując je arkadami.
PLAN RUIN ZAMKU WG B. GUERQUINA: 1. DZIEDZINIEC, 2. BUDYNKI MIESZKALNE, 3. ZESPÓŁ BRAMNY, 4. MIĘDZYMURZE
o czasów współczesnych zachowały się, wciąż otoczone fosą, pozostałości ceglanych murów obwodowych, budynku mieszkalnego ze śladami sklepień i stosunkowo najlepiej zachowana ruina wieży bramnej z przedbramiem. Całość skrywa się za wianuszkiem kasztanowców, przez co latem może być mało widoczna z dalszej odległości.
Teren prywatny: wstęp wzbroniony
WIDOK Z DROGI PROWADZĄCEJ DO WSI
DOJAZD
W
ieś Borysławice leży przy drodze krajowej 92 Warszawa-Poznań, 10 kilometrów na zachód od Kłodawy. Jadąc w kierunku Poznania na wysokości stojącego po lewej stronie drewnianego kościółka należy skręcić w jego kierunku (tam rozpoczynają się Borysławice Kościelne), a następnie kilkaset metrów dalej skręcić w odbijającą tym razem w prawo drogę gruntową, która zaprowadzi nas prosto do ruin. Najbliższa stacja kolejowa znajduje się kilka kilometrów na południe, w miejscowości Barłogi. (mapa zamków województwa wielkopolskiego)
LITERATURA
1. I. T. Kaczyńscy: Zamki w Polsce północnej i środkowej, Muza SA 1999
2. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
3. L. Kajzer: Zamki i dwory obronne w Polsce Centralnej, DiG 2004
4. R. Rogiński: Zamki i twierdze w Polsce - historia i legendy, IWZZ 1990
PO DOTARCIU NA MIEJSCE MNIEJ WIĘCEJ TAKA ODLEGŁOŚĆ DZIELI NAS OD RUIN, DALEJ ZAKAZ WSTĘPU
W pobliżu: Besiekiery - ruina zamku rycerskiego z XV/XVI w., 14 km
Przedecz - pozostałości zamku królewskiego z XIV w., ok. 14 km Koło - ruina zamku królewskiego z XIV w., 16 km Uniejów - zamek biskupów gnieźnieńskich z XIV w., 36 km Wyszyna - pozostałości zamku szlacheckiego z XVI w., 37 km