istoria osadnictwa obronnego w ¦winach siêga co najmniej XI stulecia, gdy w miejscu tym wzniesiono drewniany gród warowny strzeg±cy prowadz±cej przez Prze³êcz Lubawsk± drogi handlowej do Czech. Byæ mo¿e zast±pi³ on starsz±, wczesno¶redniowieczn± osadê, jaka w opinii niektórych badaczy mia³a znajdowaæ siê we wschodniej czê¶ci wzgórza zamkowego a¿ do zniszczenia jej przez oddzia³y czeskie. Funkcjonowanie grodu w czasach Boles³awa Krzywoustego potwierdza fragment relacji spisanej przez praskiego kronikarza Kosmasa (zm. 1125), zgodnie z tre¶ci± której czeski w³adyka Mutina, udaj±c, i¿ wyje¿d¿a na polowanie na dziki, spotka³ siê potajemnie w 1108 roku ze swym stryjem Niemojem na zamku Zvini In Polonia, by omówiæ plany spisku w celu obalenia ksiêcia Svetopoluka. Jest to najstarszy zachowany tekst ¼ród³owy wymieniaj±cy z nazwy ¶redniowieczne za³o¿enie obronne w ¦winach.
PÓ£NOCNA ELEWACJA BAROKOWEGO PA£ACU, STAN W 2020 ROKU
P
o raz kolejny wspomina o nim bulla protekcyjna dla diecezji wroc³awskiej sporz±dzona przez jedynego w historii Ko¶cio³a angielskiego papie¿a
Hadriana IV (zm. 1159), okre¶laj±ca gród mianem kasztelanii – jednostki administracyjnej podlegaj±cej zwierzchnictwu ksiêcia ¶l±skiego Boles³awa Rogatki (zm. 1278) lub jego syna, ksiêcia jaworskiego Henryka Brzuchatego (zm. 1296). W latach pomiêdzy 1230 a 1248 wzmiankowani s± kasztelanowie Tader castellanus de Swina (1230), comes Jaxa castellanus de Swina (1242) oraz Petrico castellanus de Zuini (1248). Nie znane s± jednak dok³adniejsze losy zamku z tego okresu. Wed³ug jednej z hipotez, wraz ukszta³towaniem siê w pobliskim Bolkowie nowego regionalnego centrum administracyjnego gród straci³ istotne dla w³adców ¶widnickich znaczenie i przeszed³ w prywatne rêce. Wed³ug innej natomiast, ¦winy jeszcze za czasów pogañskich stanowi³y siedzibê s³owiañskich w³adyków z rodu panów ¦wiñska G³owa, którzy po zajêciu ¦l±ska przez Mieszka I stali siê wasalami Piastów, otrzymuj±c od potomków W³adys³awa Wygnañca funkcjê kasztelanów, jak± pe³nili do chwili budowy przez
Bolka I warowni w pobliskim miasteczku Hain (obecnie Bolków).
HERB RODU VON SCHWEINICHEN (¦WINKÓW) PRZY WEJ¦CIU DO ZAMKU
Najstarsza zachowana nazwa osady to Zvini (in Polonia) u¿yta przez Kosmasa w kronice z 1108 roku. Termin ten z czasem ewoluowa³, i tak bulla papieska z 1155 wskazuje jeszcze na Zpini, podczas gdy w dokumencie z 1245 roku widnieje ju¿ jej zmodyfikowana forma Suini. W 1272 pojawia siê okre¶lenie Swin, a pó¼niej Swinino (1311), Swyn (1313), Sweina (1325) oraz Sweyne (1407). Pocz±wszy od XV stulecia wraz z nap³ywem ludno¶ci germañskiej kszta³towa³y siê niemieckie definicje warowni: Schweinhausen (1668), Schweinhaus (1726), Schweinhausburg (1827). Przed drug± wojn± ¶wiatow± miejscowa ludno¶æ okre¶la³a zamek mianem das alte Sauhausel, natomiast tu¿ po wojnie nazywano go brzydko ¦winiogrodem.
¦WINY WIDZIANE Z WIE¯Y ZAMKU W BOLKOWIE
D
awny gród ksi±¿êcy przeszed³ najpewniej jeszcze przed 1272 w rêce rycerskie, skoro na dokumencie Boles³awa Rogatki z tego roku wystêpuje ju¿ dominus Jan de Swin. Pó¼niejsze ¼ród³a wskazuj± Petera, Konrada i Gunzelina de Swyne (zm. 1327/28) jako kolejnych w³a¶cicieli licz±cego ponad dwadzie¶cia wsi maj±tku, którym w roku 1323 zarz±dza³ Henricus de Swyn (zm. ok. 1355), dworzanin
Henryka jaworskiego i
Bolka ziêbickiego, uczestnik wyprawy krzy¿owej na Rodos, a tak¿e przedstawiciel rycerstwa strzeliñskiego podczas ho³du sk³adanego królowi Czech
Janowi Luksemburskiemu. Prawdopodobnie z jego inicjatywy w pierwszej po³owie XIV wieku w miejscu drewniano-ziemnych umocnieñ wzniesiono otoczon± murem kamienn± wie¿ê mieszkaln±. Odt±d ta masywna gotycka budowla, kilkukrotnie rozbudowywana, modernizowana i przekszta³cana wedle aktualnych trendów oraz potrzeb, a¿ do 1769 roku s³u¿y³a ¶l±skiej ga³êzi rodu za jej g³ówn± siedzibê i symbol jego wielowiekowego panowania na tych ziemiach.
ZAMEK NA OBRAZIE FLEGLA Z LO¯Y PANÓW VON SCHWEINICHEN W KO¦CIELE POKOJU W JAWORZE, 1655
JEST TO NAJSTARSZY ZNANY WIZERUNEK REZYDENCJI W ¦WINACH
S
yn Henryka Nickel (zm. 1370/71) mia³ trzech mêskich potomków: Gunczila (zm. 1407/09), Jamo vom Sweyn (zm. ok. 1400) oraz Heinricha (zm. 1441), zwanego Odyñcem, protoplasty linii rodowej Jägendorf, której przedstawiciele ¿yj± do dzi¶ w Niemczech, W³oszech, a nawet w dalekiej Brazylii. Za³o¿ycielem m³odszej linii Schweinichenów ze ¦win by³ Gunczil vom Sweyne (zm. przed 1443), przejmuj±c maj±tek po wuju, tak¿e Gunczilu (synu Nickela, zm. 1407/09). Zast±pi³ go
Gunczil Sweinichen von Swein (zm. 1503 w wieku 83 lub 93 lat), rycerz-rabu¶, któremu przypisuje siê zabicie konkurenta Hansa von Tschirn (zm. ok. 1455) z pobliskiej P³oniny, a z dokonañ bardziej twórczych – rozbudowê zamku o zachodni budynek mieszkalny i nowe umocnienia.
¦WINY NA RYCINIE F. B. WERNERA, "TOPOGRAPHIA SEU COMPENDIUM SILESIAE 1744-68"
Zgodnie z legend± herbow± nazwisko ¦winka pochodzi od dzika, zwanego dawniej ¶wini±. Jak mówi podanie, po raz pierwszy przyj±³ je niejaki Biwój, który w 721 roku podarowa³ królowej Libuszy w³asnorêcznie upolowanego, a wed³ug innej wersji z³apanego ¿ywcem odyñca, za co w nagrodê otrzyma³ herb z dzikiem, okoliczne ziemie i cnotê ksiê¿niczki Kazi.
Ród ¦winków nazwê przej±³ od ¦win, grodu kasztelañskiego, który w po³owie XIII wieku straci³ na znaczeniu na rzecz zamku w Bolkowie. Ród ten znany by³ nie tylko na ¦l±sku, ale tak¿e w Polsce, Czechach oraz Niemczech - z jego wielkopolskiej ga³êzi (pieczêtuj±cej siê innym herbem) pochodzi³ m.in. arcybiskub gnie¼nieñski
Jakub ¦winka (zm. 1314). Zgodnie z teori± ¶l±skiego historyka Konstantina von Schweinichen w ¶redniowieczu istnia³o wiele rodów o wspólnym mianie „¦wiñska G³owa”, które pó¼niej dekretem jednego z królów czeskich otrzyma³y herby o podobnych motywach, przy czym owi ¶l±scy ¦winkowie, jako ga³±¼ g³ówna i najstarsza, otrzymaæ mieli herb przedstawiaj±cy odyñca w pe³nej postaci. W XIV wieku wraz z upadkiem polskich obyczajów na dworze ksi±¿êcym s³owiañsko brzmi±ce nazwisko zaczê³o ulegaæ stopniowej germanizacji, i tak okre¶lenie Swyn, Zuini i Swinino zosta³o przekszta³cone w Swin i Swein, aby pod koniec XV stulecia otrzymaæ ju¿ w pe³ni niemieck± formê Schweinichen.
¦WINY NA RYCINIE F. B. WERNERA, "TOPOGRAPHIA SEU COMPENDIUM SILESIAE 1744-68"
NA PIERWSZYM PLANIE KO¦CIÓ£ ZAMKOWY ¦W. MIKO£AJA, W ODDALI ZAMEK W BOLKOWIE
W
1456 roku urodzi³ siê
Burgmann von Schweinichen (zm. 1566), który do¿y³ niebywa³ego wrêcz wieku 110 lat, a ¶mieræ przynios³a mu nie staro¶æ lecz zwyk³e przeziêbienie, jakiego nabawi³ siê na polowaniu. Jego syn
Johann Sigismund Starszy (zm. 1606) najwyra¼niej odziedziczy³ dobre geny ojca, gdy¿ i on równie¿ cieszy³ siê d³ugim ¿yciem. Nie dane mu by³o jednak smakowaæ bez ograniczeñ wszystkich jego uroków, poniewa¿ wychowana w surowej protestanckiej regule ¿ona
Barbara von Rothkirch (zm. 1586) jakoby ograniczaæ mia³a Johannowi ilo¶æ spo¿ywanego wina do jednej czarki dziennie, a i to pod warunkiem, ¿e ten wcze¶niej przyswoi³ i potrafi³ stre¶ciæ ca³± stronê Pisma ¦wiêtego. Owocem ich ma³¿eñstwa by³ jedyny syn Adam, a tak¿e przybrana córka, sierota po kuzynie,
Urszula von Zeidlitz (zm. 1588), która odesz³a w wieku 17 lat po³kn±wszy ig³ê. Wed³ug tradycji, nie by³ to wypadek, lecz samobójstwo, gdy¿ dziewczyna zakocha³a siê w mê¿czy¼nie ni¿szego stanu i wola³a ¶mieræ ni¿ ma³¿eñstwo z wyznaczonym przez przybranych rodziców kandydatem.
PRZY MO¦CIE ZAMKOWYM
P
o ¶mierci Barbary Johann wszed³ w karygodny, wedle dzisiejszych standardów, zwi±zek z 15-letni± Katharin± von Sommerfeldt und Falkenhain (zm. 1630). Pomimo, ¿e w chwili ¶lubu „pan m³ody” liczy³ ju¿ 81 wiosen, uda³o mu siê spêdziæ z m³od± ¿on± kolejnych 15 lat ¿ycia, dochowuj±c siê dwóch synów. Jeden z nich, Johann Sigismund M³odszy (zm. 1664), w pierwszej po³owie XVII wieku dokona³ wielkiej przebudowy zamku w stylu renesansowym, nadaj±c mu formê zbli¿on± do w³oskich rezydencji z tamtego okresu. Pod nadzorem sprowadzonego z Italii architekta siedziba rodu von Schweinichen podzielona zosta³a na zamek górny z gotyck± wie¿± oraz dolny z nowym reprezentacyjnym pa³acem i obwarowaniami typu bastejowego. W ramach tej inwestycji estetyczne ambicje w³a¶ciciela znalaz³y swoje odbicie w odnowionych wnêtrzach starszych budynków i ich dekoracji malarskiej, nowych elewacjach, a tak¿e renesansowych dachach, portalach i obramieniach okiennych. Johannes Sigismund by³ podró¿nikiem i teozofem. Dziêki szerokim kontaktom z mistykami, alchemikami i ró¿okrzy¿owcami za³o¿y³ w ¦winach bibliotekê mistyczno-teozoficzn±; sprowadzi³ te¿ do zamku s³awnego mistyka
Jakuba Boehme, który w 1624 roku napisa³ tu swoje trzy dzie³a, w¶ród nich Pos³anie do spragnionej i g³odnej duszy. Kiedy zmar³, na jego nagrobku wykuto: W najlepszym wieku mêskim usun±³ siê od ¶wiata doczesnego i spêdzi³ wiêksz± czê¶æ ¿ycia na samotnych badaniach tajemnic Boga i przyrody, przy czym jednocze¶nie swój zamek ¦winy wielkim kosztem upiêkszy³ i rozbudowa³.
¦WINY W 2. PO£OWIE XVIII WIEKU, Z PRAWEJ - ZAMEK W BOLKOWIE
PIJANY JAK ¦WINKA
Rycerski ród von Schweinichen znany by³ z wielkiego zami³owania do alkoholi, a w szczególno¶ci do wina, które kupowano czêsto i w ogromnych ilo¶ciach. Wielowiekowa praktyka sprawi³a, ¿e z pokolenia na pokolenie organizmy ¦winków osi±ga³y coraz wy¿szy próg odporno¶ci na procenty, czyni±c ich niezrównanymi w pijackich konfrontacjach z s±siadami i okoliczn± szlacht±. Legend± obrós³ przypadek Georga von Schweinichen, który za³o¿y³ siê z pewnym polskim panem, kto wiêcej wina wypije i pod stó³ nie padnie. Stawka zak³adu by³a wysoka: ze swej strony Georg postawi³ 1000 dukatów, a ów Polak - przepiêkn± karetê zaprzê¿on± w sze¶æ wspania³ych koni. Kiedy ramiê w ramiê koñczyli dwudziest± butelkê, ¦winka rozkaza³, aby przynie¶æ drewniany ceber do pojenia koni i nape³niwszy winem za jednym zamachem wypi³ ca³± jego zawarto¶æ. Pod polskim szlachcicem nogi siê ugiê³y. Nie odezwawszy siê s³owem powoli wsta³ i zataczaj±c siê wyszed³.
Ta oraz inne opowie¶ci mia³y wp³yw na ukszta³towanie siê mitu o nieograniczonych mo¿liwo¶ciach ¦winków, w jaki zapewne niektórzy z nich uwierzyli, che³pi±c siê publicznie, nieopatrznie prowokuj±c los i sprowadzaj±c na siebie k³opoty. Jednym z takich naiwnych by³ Konrad von Schweinichen, który – jak mówi legenda - podczas suto zakrapianej uczty o¶wiadczy³ butnie, i¿ nawet sam diabe³ nie da³by mu rady, a je¶li ma go porwaæ, to niech zrobi to tu i teraz. Po tych s³owach rozleg³ siê grzmot i pojawi³ piorun uderzaj±c prosto w gospodarza. Trzymany przez ¦winkê kielich uleg³ ca³kowitemu stopieniu i wraz z nim zosta³ pochowany.
ZAMEK W ¦WINACH NA GRAFICE Z POCZ¡TKU XIX WIEKU
J
ohann Sigismund M³odszy nigdy siê nie o¿eni³ i nie mia³ prawowitego dziedzica, w zwi±zku z czym po jego ¶mierci zamek przeszed³ w rêce bratanka, Ernsta von Schweinichen (zm. 1695), a nastêpnie jego syna, pruskiego porucznika Georga Ernsta (zm. 1702). Gdy ten zmar³, maj±tek objêli wspólnie wdowa po Georgu, Erdmuthe Sophia (zm. 1729) i jego najstarszy brat Hans Ernst (zm. 1704). Ostatecznie dobra znalaz³y siê pod kuratel± Siegmunda Seyfrieda barona von Zedlitz, który w 1713 roku za sumê 24,000 talarów zby³ je ziêciowi Georga Ernsta, Sebastianowi Heinrichowi von Schweinitz (zm. 1721), przedstawicielowi innego znanego ¶l±skiego rodu s³owiañskiego pochodzenia (pierwotne nazwisko: ze Swiêca, von Svenz). Po ¶mierci Sebastiana Heinricha jego jedyny syn Ernst Ferdinand sprzeda³ zamek Hansowi Friedrichowi von Schweinitz z Ciechanowic (zm. 1769).
STALORYT HUBERA WG RYSUNKU THEODORA BLATTERBAUERA, OKO£O 1885
W
tym czasie w³a¶ciciele ¦win rezydowali g³ównie w Wiedniu lub na swych dobrach w Dolnej Austrii, nie wykazuj±c wiêkszego zainteresowania zamkiem i jego najbli¿szym otoczeniem. Ten, podobnie jak rezydencje von Hoyosów w Jastrowcu i Starych Rochowicach, oddany zosta³ w dzier¿awê i przez pewien czas wykorzystywany by³ jako magazyn zbo¿a i s³omy. Pod gospodark± dzier¿awców ¦winy niszcza³y w szybkim tempie, jednak prawdziwie wielkie straty przynios³y warowni huragany nawiedzaj±ce wie¶ w latach 1840 oraz 1868, powoduj±c zerwanie dachu wie¿y i zawalenie siê jej szczytów. Dzie³a zniszczenia dope³ni³ po¿ar z 1875 roku, jaki spustoszy³ doszczêtnie zamkowe wnêtrza, oraz potê¿na burza, w efekcie której zawali³a siê klatka schodowa przy wie¿y. Pomimo, ¿e zamek nale¿a³ wówczas do Rudolpha von Hoyosa (zm. 1896), filantropa i wielkiego mi³o¶nika antyków, ten rzadko bywa³ na ¦l±sku, nie po¶wiêcaj±c mu wiêkszej uwagi. Jego ówczesny stan wiernie oddaje piêkny wiersz
Macieja Bogusza Stêczyñskiego (zm. 1890): Gdy zamek ¦wina w murach nie mia³ wiêcej pana, niszcza³ z wolna, od czasu szarpany okrutnie, wilgotnia³, gni³ powoli. Dzi¶ wygl±da smutnie: zapad³y siê piwnice, niegdy¶ pe³ne wina. Wszêdzie ruina niedba³o¶æ, upadku przyczyna. ¦lady komnat, w których s± malowañ oznaki, deszcz zalewa, pe³zaj± po mechach robaki (...). Kiedy w roku 1875 rezyduj±cy dotychczas w Austrii hrabiowie Hoyos von Sprinzenstein przenie¶li siê na ¦l±sk - na ocalenie zamku by³o ju¿ za pó¼no. Najwyra¼niej nie zamierzano nawet podejmowaæ ¿adnych dzia³añ w tym kierunku, skoro jeszcze w latach 80. XIX wieku ówczesny w³a¶ciciel Stanislaus hrabia von Hoyos (zm. 1918) zezwoli³ na wykorzystanie kamienia z ruin do budowy go¶ciñca, a zamkowe piwnice wynaj±³ …pod uprawê pieczarek.
JEDNA Z NAJSTARSZYCH FOTOGRAFII ZAMKU W ¦WINACH, WYKONANA OKO£O 1870 ROKU
OBECNIE TEN EFEKTOWNY WIDOK ZAS£ANIAJ¡ WYSOKIE DRZEWA
RUINA BAROKOWEGO PA£ACU, 1903
N
a prze³omie wieków zmieni³o siê nastawienie w³a¶cicieli wobec zamku w ¦winach, a wraz z nim pojawi³a siê potrzeba ratowania jego ruin, czego pierwszym wymiernym efektem by³ nowy dach na wie¿y, o którym jednak pisano, ¿e jest nie³adny. W roku 1905 decyzj± Stanislausa von Hoyosa warowniê oddano pod opiekê organizacji Heimatverein Bolkenhain (Zwi±zek Przyjació³ Bolkowego Gaju), a w latach 20. rozpoczêto trwaj±c± oko³o dekady renowacjê - odgruzowano wtedy i wzmocniono mury zamkowe, zabezpieczono sklepienia, zmieniono równie¿ dach wie¿y przywracaj±c mu poprzedni wygl±d. Zamek zosta³ otwarty dla ruchu turystycznego. W latach 30. zatrudniony na etacie klucznika August Föst udostêpnia³ ruinê za niewielk± op³at± 20 fenigów. W tym okresie maj±tek ziemski ¦winy ju¿ nie istnia³, bowiem w czasach wielkiego kryzysu hrabia Rudolph Alois von Hoyos Sprinzenstein (zm. 1945) zmuszony by³ sprzedaæ folwark, pozostawiaj±c dla siebie 100 hektarów lasu i 14-hektarow± parcelê ze stoj±c± w jej obrêbie warowni±.
RUINA NA KOLOROWANYCH POCZTÓWKACH Z POCZ¡TKU XX WIEKU
K
ilka lat pó¼niej, gdy rz±dy w Niemczech przejê³a NSDAP, lokalna w³adza wyst±pi³a z pomys³em odbudowy zamku w celu adaptacji go na potrzeby narodowo-socjalistycznego zak³adu wychowania m³odzie¿y. W zwi±zku z tym na jego w³a¶cicielu zaczêto wywieraæ nacisk, aby ten sprzeda³ ruinê. Niechêtny nazistom von Hoyos, byæ mo¿e dla ratowania ¿ony, niemal od pocz±tku wojny wiêzionej we wroc³awskim areszcie gestapo, ostatecznie zdecydowa³ siê odsprzedaæ parcelê zamkow± na rzecz w³adz powiatowych w Jaworze, co nast±pi³o w dniu 25 wrze¶nia 1941 roku. Wbrew pocz±tkowym planom Niemcy jednak zamku nie odbudowali, przekazuj±c w rêce wojska, które w 1942 roku urz±dzi³o w nim magazyn czê¶ci dla samolotów Luftwaffe. Po wojnie gmach ten sta³ opuszczony, lecz dziêki zaklasyfikowaniu go przez nowe w³adze do grona tzw. zamków piastowskich, w latach 50. i 60. XX wieku dokonano tutaj pilnych napraw, m.in. wymieniono poszycie dachu wraz jego stropem. W 1991 ruinê od pañstwa kupi³ wyk³adowca historii i literatury niemieckiej p. Aleksander von Freyer z zamiarem urz±dzenia w jej murach gabinetu figur woskowych przedstawiaj±cych postacie zas³u¿one dla historii Polski. Pomys³u tego jednak nie uda³o siê mu wcieliæ w ¿ycie i w 2008 roku zby³ zamek na rzecz podwarszawskiego przedsiêbiorcy hotelowego. Ambitne plany nowego gospodarza skoncentrowane na odbudowie starej rycerskiej siedziby i otwarciu w niej hotelu wraz z restauracj± równie¿ nie wysz³y poza fazê projektu; w konsekwencji zabytek ponownie wystawiono na sprzeda¿.
¦WINY NA REWERSIE NOTGELDU (PIENI¡DZA ZASTÊPCZEGO) O NOMINALE 1,5 MARKI
Od zakoñczenia drugiej wojny ¶wiatowej kr±¿± po okolicy opowie¶ci, legendy i wspomnienia z okresu, gdy Niemcy likwidowali mieszcz±cy siê tutaj magazyn czê¶ci lotniczych. ¦wiadkowie tych czasów twierdzili, ¿e hitlerowcy przed ucieczk± ze ¦l±ska przywie¼li do zamku kilkaset skrzyñ, a nastêpnie umie¶cili je w g³êbokich sztolniach, których korytarze pó¼niej wysadzono w powietrze. Jedna z bardziej fantastycznych wersji tej historii sugeruje zwi±zek z
Bursztynow± Komnat±, inna pod±¿a tropem zaginionego z³ota z czeskiej Pragi, jeszcze inna postrzega to miejsce jako ukryty magazyn dla dóbr skradzionych z Krakowa przez siepaczy gauleitera
Hansa Franka. Byæ mo¿e wszystkie te hipotezy s± efektem g³êboko zakorzenionej mitologizacji Sudetów jako obszaru wolnego od nalotów alianckich, przez to niezwykle atrakcyjnego dla Niemców pod wieloma wzglêdami. Faktem pozostaje jednak, ¿e tu¿ po wojnie ¦winy by³y d³ugo i dok³adnie strze¿one przez Rosjan, którzy na wzgórzu zamkowym urz±dziæ mieli stanowiska instrukta¿owe dla znajduj±cego siê w pobliskim Bolkowie obozu szkoleniowego
Hagany, ¿ydowskiej organizacji militarnej dzia³aj±cej w Palestynie. Mówi siê, ¿e jeden z sowieckich genera³ów podj±³ poszukiwania na w³asn± rêkê. Czy co¶ znalaz³? Pewnie nigdy siê tego nie dowiemy.
ZAMEK ZA CZASÓW OSTATNIEGO PRZEDWOJENNEGO W£A¦CICIELA RUDOLPHA ALOISA VON HOYOS
FOTOGRAFIE Z LAT 20. I 30. XX WIEKU
redniowieczny zamek wzniesiono w najwy¿szej czê¶ci skalistego cypla prawdopodobnie na miejscu dawnego grodu kasztelañskiego b±d¼ obok niego, który byæ mo¿e znajdowa³ siê w po³udniowej czê¶ci podzamcza. Najstarsz± czê¶ci± warowni pozostaje XIV-wieczny kamienny don¿on o masywnych 2,5-metrowych murach, zbudowany na planie prostok±ta o bokach ok. 12x18 metrów. Wie¿a liczy cztery kondygnacje, jest podpiwniczona i nakryta dwuspadowym dachem gontowym, choæ pierwotnie zwieñczona przypuszczalnie by³a blankami i przykryta wysokim dachem na wzór wie¿y mieszkalnej w Siedlêcinie. G³ówne wej¶cie znajdowa³o siê na drugiej kondygnacji, zabezpieczone by³o bron± i ozdobione gotyckim portalem. Prowadzi³y do niego schody w formie drabiny, oparte o podest, którego fragmenty zachowa³y siê do czasów obecnych. Parter wie¿y zajmowa³a kryta drewnianym stropem jednoprzestrzenna sala rycerska wyposa¿ona w bogat± dekoracjê sztukatorsk±, jakiej
¶lady zobaczyæ mo¿emy jeszcze we wnêkach okiennych. Wnêtrza mieszkalne na pozosta³ych kondygnacjach podzielone by³y drewnianymi ¶ciankami i roz¶wietlone otworami okiennymi w formie ostro³uków lub pó³koli. W pocz±tkowej fazie funkcjonowania zamku komunikacjê pomiêdzy poszczególnymi piêtrami zapewnia³y drewniane schody, za¶ potrzeby sanitarne realizowano z wykorzystaniem
wykuszy latrynowych podwieszonych na drugiej i trzeciej kondygnacji, po pó³nocnej stronie wie¿y. Gotyck± budowlê otacza³ mur obronny w kszta³cie owalu.
DOMNIEMANY PLAN ZAMKU W 1. PO£OWIE XIV WIEKU
WIE¯A GOTYCKA Z DOSTAWION¡ W XVII WIEKU KLATK¡ SCHODOW¡
P
ierwsza du¿a rozbudowa zamku nast±pi³a w po³owie XV wieku, gdy w³a¶cicielem ¦win by³ Gunczil Sweinichen von Swein. Wówczas dostawiono do wie¿y zachodni,
dwuszczytowy dom mieszkalny i
po³udniow± bramê ze spuszczan± bron±, po której zachowa³y siê kamienne prowadnice. Ponad ni± wyrós³
obronny wykusz, choæ ten element byæ mo¿e jest owocem pó¼niejszej, XVII-wiecznej modernizacji zespo³u zamkowego. Wed³ug przekazów ludowych zdobiæ go mia³ wiersz o tre¶ci (t³um):
Pieczone ¶winki spo¿ywa na ucztach
Mlaskaj±c, i król i cesarz.
Jest w tym, ¿o³nierzu dobra nauczka
Niszczenia zamku zaniechasz!
ELEWACJA PO£UDNIOWA ZAMKU WG POMIARU KATEDRY HISTORII ARCHITEKTURY POLSKIEJ POLITECHNIKI WROC£AWSKIEJ, 1954
RUINA DOMU ZACHODNIEGO Z XV WIEKU
N
ajwiêksze przekszta³cenia siedziby ¦winków mia³y miejsce w pierwszej po³owie XVII wieku za czasów Johanna Sigismunda M³odszego, kiedy istniej±cy uk³ad rozbudowany zosta³ o reprezentacyjny budynek pa³acowy i nowe fortyfikacje. Na pó³noc od wie¿y wzniesiono wtedy trzykondygnacyjny, dwutraktowy
gmach pa³acu, flankowany w pó³nocnej czê¶ci dwiema cylindrycznymi basztami, które nie pe³ni³y ju¿ tylko funkcji obronnych, lecz stanowi³y tak¿e element dekoracyjny ¶wiadcz±cy o zamo¿no¶ci w³a¶cicieli. W czê¶ci parterowej przecina³a go
szeroka sieñ, czyli sklepiony kolebkowo i pokryty bogat± sztukateri± wjazd na dziedziniec, sk±d bezpo¶rednio mo¿na siê by³o dostaæ do piwnic, stajni i tak zwanej sali giermków (s³u¿±cej jako kwatera stajennych). Tutaj te¿ znajdowa³o siê wej¶cie na dwubiegunow± wewnêtrzn± klatkê schodow±, bêd±c± najstarszym tego typu rozwi±zaniem na ¦l±sku. Dostêp do sieni prowadzi³ przez
bramê i w±sk± furtê dla pieszych, ozdobione od zewn±trz okaza³ym portalem w stylu ³uku triumfalnego z
tarcz± herbow± rodu von Schweinichen.
ELEWACJA PÓ£NOCNA XVII-WIECZNEGO ZAMKU DOLNEGO (PA£ACU), REKONSTRUKCJA Z 1887 ROKU
FRAGMENT ELEWACJI PA£ACOWEJ, STAN WSPÓ£CZESNY
W
szystkie elewacje budynku pa³acowego posiada³y uk³ad szczytowy, odpowiednio podkre¶lony przez dekoracje sgraffitowe dziel±ce fasady na du¿e, prostok±tne pola, w których znajdowa³y siê okna. Pa³ac, nazywany czasami zamkiem dolnym, wraz z wie¿± i XV-wiecznym domem zachodnim wpisano w nowo¿ytne, trapezoidalne w planie fortyfikacje, sk³adaj±ce siê z muru obwodowego flankowanego od strony po³udniowej przez dwie
otwarte basteje, od pó³nocy za¶ – przez dwie
pa³acowe baszty. Podczas wojny trzydziestoletniej w po³owie kurtyny zachodniej wzniesiono bastion wzmacniaj±cy po¶rodku d³ugi odcinek murów, tzw. piatta forma. Przebudowie uleg³a tak¿e stara wie¿a, do której od po³udnia dostawiono wygodn± klatkê schodow±. Wjazd uzupe³niony zosta³ murem kurtynowym, ci±gn±cym siê od pó³nocno-wschodniej baszty do
przyczó³ka mostowego nad fos±. Zamurowane pod³ucze mostu otrzyma³o otwory strzelnicze, ufortyfikowano równie¿ po³o¿on± na wschód od budynków równinn± terasê, na której stoi ko¶ció³.
PLAN ZAMKU WG "LEKSYKONU ZAMKÓW POLSKICH": 1. WIE¯A GOTYCKA, 2. XV-WIECZNY DOM ZACHODNI, 3. KLATKA SCHODOWA,
4. ZAMEK DOLNY (PA£AC), 5. SIEÑ WJAZDOWA, 6. BASTEJE PÓ£NOCNE, 7. BASTEJE W MURZE PO£UDNIOWYM, 8. BASTION, 9. FOSA
amek ¦winy nale¿y do grona najstarszych piastowskich za³o¿eñ obronnych na ¦l±sku. Do czasów wspó³czesnych zachowa³ siê w stanie dobrze czytelnej, malowniczej ruiny, której ca³e piêkno i dawny majestat odnale¼æ mo¿na dopiero po wej¶ciu na jej dziedziniec, bowiem z zewn±trz, zw³aszcza od strony po³udniowej warownia jest szczelnie
ukryta za gêstym drzewostanem. Dominantê stanowi tutaj
gotycka wie¿a mieszkalna z resztkami sgraffitowych dekoracji oraz pozbawiony dachu dom zachodni, a w³a¶ciwie dzi¶ ju¿ tylko
jego ¶ciany zewnêtrzne. Warto zwróciæ uwagê na zachodni± fasadê don¿onu, gdzie ro¶nie niezwykle plastyczne i bardzo wiekowe, bo licz±ce ponad 250 lat
drzewo bluszczu. Wed³ug ustnego przekazu pochodz±cego od klucznika i opiekuna zamku Augusta Fösta (ur. 1850) bluszcz by³ ju¿ w czasach jego dzieciñstwa stary i rozros³y.
WIDOK OD WSCHODU NA RUINÊ DOMU GOTYCKIEGO
PO LEWEJ PRZYZIEMIA WIE¯Y Z WIEKOWYM BLUSZCZEM
W GOTYCKIEJ WIE¯Y
Z
amek dolny zajmuje
ruina wczesnobarokowego pa³acu z zachowan± kamieniark± okienn± i dekoracyjnym portalem. We wschodniej bastei kryje ona nietypowe malowid³a przedstawiaj±ce XVII-wieczn± szlachtê, wykonane rêk± anonimowego ¿o³nierza Wermachtu w latach 40. ubieg³ego wieku, które niestety niszczej± w zastraszaj±cym tempie
[fot. 2005],
[fot. 2020].
RUINA BAROKOWEGO PA£ACU (ZAMKU DOLNEGO)
PRZEJAZD BRAMNY NA ZAMKU DOLNYM
Zamek jest otwarty od kwietnia do pa¼dziernika. Bilet wstêpu kosztuje 16 z³ dla osoby doros³ej i 12 z³ z ulg±. Dzieci do lat 4 wchodz± bezp³atnie (2023).
Czas zwiedzania uzale¿niony od w³asnych preferencji. Ca³o¶æ na spokojnie mo¿emy obejrzeæ w mniej ni¿ pó³ godziny.
Istnieje mo¿liwo¶æ wej¶cia na teren ruin z psem, pod warunkiem, ¿e bêdzie on na smyczy. Obowi±zkiem w³a¶ciciela jest oczywi¶cie sprz±tanie po swoim piesku.
Otoczenie zamku sprzyja wykonywaniu zdjêæ z nieco dalszej perspektywy, zw³aszcza od pó³nocnego wschodu i ewentualnie od po³udnia, gdzie brak jest zabudowañ mieszkalnych. Zawsze nale¿y jednak pamiêtaæ, aby lataæ odpowiedzialnie.
ZACHOWANE DETALE ARCHITEKTONICZNE ZAMKU W ¦WINACH
DOJAZD
Z
amek wznosi siê na skalistym, zalesionym wzgórzu, na terenie Pogórza Bolkowskiego, oko³o 2 km na pó³noc od Bolkowa. Jego malownicza sylweta jest doskonale widoczna od strony pó³nocnej, z drogi nr 323 prowadz±cej z Jawora w kierunku Bolkowa. Z drogi tej w górnej czê¶ci wsi nale¿y skrêciæ
w w±sk±, strom± uliczkê, która prowadzi bezpo¶rednio do ruin (jest drogowskaz). (mapa zamków województwa)
Samochód pozostawiæ mo¿na
na niewielkiej polanie w pobli¿u bramy zamkowej. Parkowanie bezp³atne (2020).
Choæ okolica jest oddalona od wiêkszych skupisk ludzkich, dla bezpieczeñstwa roweru warto porozmawiaæ z klucznikiem na temat mo¿liwo¶ci wprowadzenia go na dziedziniec. Wydaje siê, ¿e nie powinno byæ z tym problemu.
LITERATURA
1. M. Chorowska: Rezydencje ¶redniowieczne na ¦l±sku, OFPWW 2003
2. O. Czerner, J. Rozpêdowski, Bolków i ¦winy, Ossolineum 1960
3. L. Kajzer, J. Salm, S. Ko³odziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
4. R. £uczyñski: Zamki, dwory i pa³ace w Sudetach, Wspólnota Akademicka 2008
5. M. Perzyñski: Zamki, twierdze i pa³ace Dolnego ¦l±ska i Opolszczyzny, WDW 2006
6. M. ¦wie¿y: Zamki, twierdze, warownie, Foto Art 2002
7. A. M. Rosiek: Siedziby rycerskie w ks. ¶widnicko-jaworskim do koñca XIV wieku, Inst. Arch. UJ 2010
8. A. Wagner: Murowane budowle obronne w Polsce X-XVIIw., Bellona 2019
FRAGMENT PO£UDNIOWEJ ELEWACJI ZAMKU DOLNEGO Z PRZEJAZDEM BRAMNYM
WIDOK NA ZAMEK I KO¦CIÓ£ ZAMKOWY OD PÓ£NOCY Z DROGI NR 323
W pobli¿u: Bolków - ruina zamku ksi±¿êcego z XIIIw., 4 km
K³aczyna - relikty zamku z XV w., 9 km Lipa - ruina zamku rycerskiego z XIVw., 10 km P³onina - ruina zamku rycerskiego z XIVw., 12 km Jawor - zamek ksi±¿êcy z XIII/XIVw., przebudowany, 16 km
My¶libórz - relikty zamku z XIII/XIV w., 18 km
WARTO ZOBACZYÆ:
Romañsko-gotycki ko¶ció³ zamkowy pw. ¶w. Miko³aja, bêd±cy najstarsz± zachowan± wiejsk± ¶wi±tyni± na ¦l±sku, wzmiankowan± w 1313 roku jako ko¶ció³ w ¦winie. Charakteryzuje go prosta, jednonawowa bry³a z dwuspadowym dachem i dostawion± od zachodu wie¿±. Wewn±trz cenne wyposa¿enie z XV-XVI wieku, m.in. lo¿e kolatorskie panów von Schweinichen i malowane ³awy dla ludu (których wymiary odpowiadaj± przeciêtnej wysoko¶ci cz³owieka sprzed 400 lat i obecnie s± ju¿ nieco ciasne), drewniane gotyckie drzwi wej¶ciowe, a tak¿e renesansowa chrzcielnica z baldachimem i czasz± wspart± na kurzych ³apkach. Wyj±tkow± i najcenniejsz± ozdob± s± tutaj jednak nagrobki rodowe ¦winków oraz wspania³e epitafium Johanna Sigismunda von Schweinichen (zm. 1664). Naprzeciwko wej¶cia na teren ko¶cio³a, w
starej alei lipowej zachowa³ siê
pomnik ¿o³nierzy niemieckich, mieszkañców Bolkowa i okolic, poleg³ych w czasie I wojny ¶wiatowej.