*** ZAMEK MIRÓW W KSIĄŻU WIELKIM ***

.

STRONA GŁÓWNA

ZA GRANICĄ

GALERIA

MAPY

KONTAKT

SHIRO & BASIA

KSIĄŻ WIELKI

zamek renesansowy Mirów

ZAMEK MIRÓW W KSIĄŻU WIELKIM, ELEWACJA ZACHODNIA

DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

STAN OBECNY


R

enesansowy pałac w Książu stanowił pry­wat­ną ini­cja­ty­wę bi­sku­pa kra­kow­skie­go i ów­czes­ne­go dzie­dzi­ca mia­sta Pio­tra Mysz­kow­skie­go her­bu Ja­strzę­biec (zm. 1591), przy­ja­cie­la Ja­na Ko­cha­now­skie­go, któ­re­mu słyn­ny po­eta za­de­dy­ko­wał Psal­my Da­wi­do­we. Bu­do­wę re­zy­den­cji pro­wa­dzo­no w la­tach 1582-95 we­dług pla­nów i pod nad­zo­rem kró­lew­skie­go ar­chi­tek­ta z Flo­ren­cji San­ti Guc­cie­go (zm. 1600), au­to­ra prze­bu­do­wy zam­ków w Piń­czo­wie i Ba­ra­no­wie San­do­mier­skim. Udział słynnego mu­ra­to­ra w tym przed­się­wzię­ciu wy­ni­kał za­pew­ne ze zo­bo­wią­zań wzglę­dem in­we­sto­ra, cze­go do­wia­du­je­my się z je­go li­stu adre­so­wa­ne­go do Ja­na Za­moy­skie­go, gdzie Guc­ci pi­sze, że za opie­kę Mysz­kow­skie­go w cza­sie cho­ro­by mu­si dla nie­go te­raz bu­do­wać. Ro­dzi­na Mysz­kow­skich za­miesz­ki­wa­ła wcze­śniej na ju­raj­skim zam­ku Mi­rów, po­sia­da­ją­cym wpraw­dzie świet­ne wa­lo­ry obron­ne, ale ze wzglę­du na ar­cha­icz­ną kon­struk­cję i ty­po­wo obron­ny cha­rak­ter nie za­pew­nia­ją­cym od­po­wied­nie­go kom­for­tu je­go miesz­kań­com. W in­ten­cji bi­sku­pa le­ża­ło więc wznie­sie­nie wy­god­nej i oka­za­łej sie­dzi­by, god­nej tak wiel­kie­go dyg­ni­ta­rza. Wspa­nia­ła i kosz­tow­na re­zy­den­cja mia­ła też nie­wąt­pli­wie pod­kre­ślić po­tę­gę dzie­dzi­ców Ksią­ża Wiel­kie­go (zwa­ne­go wów­czas Mag­na Xiąsz) i do­dać splen­do­ru am­bit­ne­mu ro­do­wi Mysz­kow­skich.



RUINA ZAMKU MIRÓW, ŚREDNIOWIECZNEJ REZYDENCJI MYSZKOWSKICH

P

iotr Myszkowski nie dożył za­koń­cze­nia prac bu­dow­la­nych, któ­re kon­ty­nu­ował je­go bra­ta­nek i dzie­dzic czę­ści ogrom­ne­go spad­ku, rów­nież Piotr (zm. 1601). Wraz z bra­tem, Zyg­mun­tem Mysz­kow­skim (zm. 1616) w ro­ku 1601 utwo­rzył on dzie­dzicz­ną or­dy­na­cję piń­czow­ską, gdzie pa­łac na Mi­ro­wie peł­nił funk­cję sie­dzi­by jed­ne­go z dwu­na­stu klu­czy wcho­dzą­cych w skład te­go roz­le­głe­go la­ty­fun­dium. Do wiel­kie­go ma­jąt­ku o sza­co­wa­nej war­to­ści ów­czes­nych 8 mi­lio­nów zło­tych pol­skich am­bit­ni bra­cia po­trze­bo­wa­li jesz­cze w ce­lach pre­sti­żo­wych od­po­wied­niej god­no­ści szla­chec­kiej. Uda­ło im się udo­stoj­nić w 1596 ro­ku pod­czas po­by­tu w Rzy­mie, gdzie od pa­pie­ża Kle­men­sa VIII (zm. 1605) otrzy­ma­li ty­tuł mar­gra­bie­go, oraz w ro­ku na­stęp­nym, gdy ksią­żę Man­tui i Mont­fer­ra­tu Win­cen­ty Gon­za­ga (zm. 1612) ho­no­ro­wo adop­to­wał ich po­zwa­la­jąc po­słu­gi­wać się swo­im na­zwi­skiem (be­ne­fi­cjen­ci te­go na­da­nia oczy­wi­ście sło­no za nie za­pła­ci­li). Od­tąd Mysz­kow­scy zwa­li się de Gon­za­ga, a ich re­zy­den­cja w Ksią­żu Wiel­kim – Mi­ro­wem, na pa­miąt­kę ju­raj­skiej wa­row­ni ich oj­ców.



ELEWACJA WSCHODNIA ZAMKU, NA PIERWSZYM PLANIE PODCIENIA DAWNEJ KAPLICY MYSZKOWSKICH


ORDYNACJA MYSZKOWSKICH

Utworzony przez Piotra i Zygmunta Mysz­kow­skich fi­dei­ko­mis skła­dał się z 3 miast i 78 wsi. Po­dzie­lo­no go na 12 klu­czy, któ­rych na­zwy wzię­to od naj­waż­niej­szych miej­sco­wo­ści wcho­dzą­cych w skład każ­de­go z nich: Książ Wiel­ki, Książ Ma­ły, Ro­gów, Piń­czów, Kę­pie, Mar­ci­no­wi­ce, Ol­szów­ka, Przy­łę­czek, Sza­niec, Chro­berz, Ko­zu­bów i Mi­cha­łów. Ma­ją­tek ten dzie­dzi­czo­ny był w li­nii mę­skiej.

Ordynaci Ordynacji Myszkowskich:
Zygmunt Myszkowski (zm. 1616), mar­sza­łek wiel­ki ko­ron­ny
jego syn Jan Myszkowski (zm. 1621)
jego brat Ferdynand Myszkowski (zm. 1647)
jego brat Władysław Myszkowski (zm. 1658), wo­je­wo­da kra­kow­ski i san­do­mier­ski
jego kuzyn Franciszek Myszkowski (zm. 1669), kasz­te­lan beł­ski i so­cha­czew­ski
jego syn Stanisław Kazimierz Myszkowski (zm. 1684)
jego brat Józef Władysław Myszkowski (zm. 1727), sta­ro­sta lanc­ko­roń­ski

Żaden z wyżej wymienionych nie miesz­kał na sta­łe w Ksią­żu Wiel­kim.


ZAMEK W PROMIENIACH POPOŁUDNIOWEGO SŁOŃCA

P

o śmierci ostatniego ordynata z rodu Mysz­kow­skich (1727) o ma­ją­tek piń­czow­ski za­czę­li pro­ce­so­wać się je­go spad­ko­bier­cy, ro­dzi­ny Jor­da­nów i Wie­lo­pol­skich. Dwa la­ta póź­niej de­cy­zją Try­bu­na­łu Ko­ron­ne­go or­dy­na­cja na­da­na zo­sta­ła Fran­cisz­ko­wi Wie­lo­pol­skie­mu her­bu Sta­ry­koń (zm. 1732), wo­je­wo­dzie kra­kow­skie­mu, któ­ry przy­jął funk­cję VIII or­dy­na­ta oraz na­zwi­sko Wie­lo­pol­ski Gon­za­ga Mysz­kow­ski. Po nim ma­ją­tek dzie­dzi­czył syn Ka­rol (zm. 1773), wła­ści­ciel Żyw­ca i Pies­ko­wej Ska­ły, a na­stęp­nie je­go syn Fran­ci­szek (zm. 1809), pierw­szy w hi­sto­rii pre­zy­dent mia­sta Kra­ko­wa. Pod­czas in­su­rek­cji ko­ściusz­kow­skiej w 1794 ro­ku w pa­ła­cu sta­cjo­no­wa­ły woj­ska car­skie, de­wa­stu­jąc je­go wnę­trza i ra­bu­jąc wy­po­sa­że­nie: przez woj­ska za­gra­nicz­ne z me­blów i wszel­kich we­wnętrz­nych ozdób ogo­ło­co­ny, jako też w ok­nach, drzwiach, po­sadz­kach, zam­kach, su­fi­tach i pie­cach du­żo uszko­dzo­ny. Udział w tym dzie­le znisz­cze­nia mie­li rów­nież oko­licz­ni chło­pi, któ­rzy ko­rzy­sta­jąc z wo­jen­nej za­wie­ru­chy do­ko­ny­wa­li gra­bie­ży cen­nych me­bli i ele­men­tów wy­stro­ju. Stan re­zy­den­cji pod ko­niec XVIII wie­ku był już tak zły, że Wie­lo­pol­ski nie zde­cy­do­wał się prze­nieść swo­jej sie­dzi­by do Ksią­ża na­wet wów­czas, gdy ro­do­wy za­mek w Piń­czo­wie po­padł w ru­inę.



ELEWACJA WSCHODNIA PAŁACU W DRUGIEJ POŁOWIE XVII WIEKU

ELEWACJA WSCHODNIA OBECNIE

W

łaściciel ordynacji nie za­mie­rzał jed­nak spi­sy­wać na stra­ty pięk­nej re­zy­den­cji i na po­cząt­ku XIX wie­ku prze­pro­wa­dził jej re­mont, któ­re­mu to­wa­rzy­szy­ło usu­nię­cie re­ne­san­so­wych szczy­tów oraz nad­bu­do­wa cen­tral­ne­go ry­za­li­tu o jed­no pię­tro. Roz­po­czę­te przez Fran­cisz­ka Wie­lo­pol­skie­go pra­ce sta­rał się kon­ty­nu­ować je­go syn Jó­zef Jan (zm. 1838), lecz nie ukoń­czył ich za­pew­ne z po­wo­du ogrom­ne­go dłu­gu, do ja­kie­go do­pro­wa­dzi­ło nie­umie­jęt­ne za­rzą­dza­nie ma­jąt­kiem przez ko­lej­nych wła­ści­cie­li i ich ży­cie po­nad stan, ale rów­nież ze wzglę­du zmia­ny w sto­sun­kach włas­no­ścio­wych, a zwłasz­cza uwol­nie­nie chło­pów spod dar­mo­wej pra­cy na pań­szczyź­nie. Za­dłu­żo­ne na po­ło­wę swo­jej war­to­ści akty­wa po­dzie­lo­no, po­zo­sta­wia­jąc przy ro­dzi­nie Wie­lo­pol­skich je­dy­nie trzy klu­cze: Chro­ber­ski, Ko­zu­bow­ski i Wiel­ko-Książ­ski. Or­dy­na­tem tak okro­jo­ne­go ma­jąt­ku zo­stał w 1813 ro­ku Jó­zef Sta­ni­sław Wie­lo­pol­ski (zm. 1815), a po nim je­go syn Alek­san­der (zm. 1877), w przy­szło­ści na­czel­nik rzą­du cy­wil­ne­go Kró­le­stwa Pol­skie­go i szam­be­lan ca­ra Mi­ko­ła­ja I Ro­ma­no­wa, któ­ry (Alek­san­der) w 1863 ro­ku „za­sły­nie” z or­ga­ni­za­cji tzw. bran­ki, sta­no­wią­cej bez­po­śred­nią przy­czy­nę wy­bu­chu po­wsta­nia stycz­nio­we­go.



PROJEKT NEOGOTYCKIEJ PRZEBUDOWY ZAMKU WG ARCHITEKTA STUHLERA

G

dy zaledwie 12-letni Aleks­and­er obej­mo­wał or­dy­na­cję w ro­ku 1815, pa­łac w Ksią­żu Wiel­kim, po­mi­mo nie­daw­ne­go re­mon­tu, wy­ma­gał już ko­lej­nych na­kła­dów, gdyż przez nie­szczel­ny dach stru­mie­nie wo­dy po­nisz­czy­ły po­wa­ły i po­dło­gi, któ­re te­raz na­le­ża­ło za­stą­pić no­wy­mi. Nie­zbęd­ne pra­ce roz­po­czę­to na po­cząt­ku lat 30. XIX wie­ku, lecz do­pie­ro w 1841 Wie­lo­pol­ski uru­cho­mił wiel­ką in­we­sty­cję po­le­ga­ją­cą na prze­bu­do­wie swej let­niej re­zy­den­cji w sty­lu ne­o­go­tyc­kim. Jej pro­jek­to­daw­cą, we­dług pla­nów ber­liń­skie­go ar­chi­tek­ta Stüh­le­ra, był nie­ja­ki Cha­mer­ling, któ­ry w za­mian za 18 ty­się­cy zło­tych za­pła­ty miał wy­bu­do­wać bal­kon od fron­tu, fa­cja­tę środ­ko­wą i tyl­ną wraz z gzym­sem i ko­ro­ną oraz nad­mu­ro­wać w ten sam spo­sób resz­tę pa­ła­cu. Po­sta­wio­no przed nim tak­że za­da­nie bu­do­wy ośmiu na­roż­nych wie­ży­czek i dwu ga­le­rii ar­ka­do­wych, oraz cał­ko­wi­tej re­kon­struk­cji dwóch pa­ła­co­wych pię­ter. Pra­ca­mi na miej­scu kie­ro­wał po­cząt­ko­wo kra­kow­ski dy­rek­tor bu­dow­la­ny Kre­mer. Nie­dłu­go po­tem jed­nak Wie­lo­pol­ski zwol­nił go, uzna­jąc za par­ta­cza, by w je­go miej­sce za­trud­nić Sta­ni­sła­wa Go­łę­biow­skie­go, rów­nież po­cho­dzą­ce­go z Kra­ko­wa. Ten wkrót­ce obra­ził się do­tknię­ty naj­wy­raź­niej ja­kąś uwa­gą po­czy­nio­ną przez in­we­sto­ra i po­dzię­ko­wał za pra­cę - w ten spo­sób swo­ją szan­sę do­stał ko­lej­ny bu­dow­ni­czy na­zwi­skiem Staibl, nad­zo­ru­ją­cy po­stę­py aż do prze­rwa­nia ro­bót w 1846 ro­ku. Pod­ję­ta przez or­dy­na­ta de­cy­zja o wstrzy­ma­niu prac przy mo­der­ni­za­cji pa­ła­cu w Ksią­żu Wiel­kim spo­wo­do­wa­na by­ła prze­de wszyst­kim prze­nie­sie­niem fun­du­szy na re­zy­den­cję w Chro­brzu, któ­ra w po­ło­wie XIX wie­ku sta­ła się ro­do­wą sie­dzi­bą Wie­lo­pol­skich. Do te­go cza­su zdo­ła­no prze­bu­do­wać dwie pa­ła­co­we kon­dyg­na­cje oraz na­dać ry­za­li­to­wi ne­o­go­tyc­kie flan­ko­wa­nie. Nie­dłu­go po­tem, pod­czas in­su­rek­cji stycz­nio­wej po­wstań­cy pod­pa­li­li gmach do­ko­nu­jąc w nim znacz­nych znisz­czeń. W kon­sek­wen­cji, po 1863 ten zo­stał czę­ścio­wo opusz­czo­ny.



ZAMEK MIRÓW NA LITOGRAFII NAPOLEONA ORDY, "ALBUM WIDOKÓW HISTORYCZNYCH POLSKI" 1881

P

o śmierci Aleksandra Wielopolskiego Książ Wiel­ki prze­szedł w rę­ce Zyg­mun­ta Kon­stan­te­go (zm. 1902), wiel­kie­go łow­cze­go dwo­ru ro­syj­skie­go, re­a­li­zu­ją­ce­go je­go wier­no­pod­dań­czą po­li­ty­kę ja­ko pre­zy­dent War­sza­wy i ofi­cer ar­mii car­skiej. Ostat­ni­mi wła­ści­cie­la­mi or­dy­na­cji Mysz­kow­skich by­li Alek­san­der Er­win Wie­lo­pol­ski (zm. 1937) oraz Zyg­munt Kon­stan­ty (zm. 1971), któ­ry w cza­sie dru­giej woj­ny świa­to­wej zmu­szo­ny był przez pe­wien czas miesz­kać w pod­upa­dłej ksiąs­kiej re­zy­den­cji, gdy je­go ro­do­wy pa­łac w Chro­brzu za­ję­ty zo­stał przez Niem­ców. Hi­tle­row­cy po­ja­wi­li się jed­nak i w Ksią­żu Wiel­kim, gdzie w la­tach 1941-43 w pa­ła­cu sta­cjo­no­wał nie­wiel­ki gar­ni­zon od­dzia­łów SS. Po woj­nie ma­ją­tek upań­stwo­wio­no, zaś zde­wa­sto­wa­ny przez oku­pan­ta gmach wy­re­mon­to­wa­no i w 1949 ro­ku otwar­to w nim szko­łę śred­nią.



ZAMEK NA POCZTÓWCE Z 1908 ROKU, PO ZAMUROWANYCH OTWORACH OKIENNYCH MOŻNA WYSNUĆ WNIOSEK,
ŻE GMACH BYŁ TYLKO CZĘŚCIOWO ZAMIESZKANY


WIDOK ZAMKU OD WSCHODU, 1936


W nocy z 8 na 9 sierpnia 1914 ro­ku na Mi­ro­wie prze­by­wał Jó­zef Pił­sud­ski wraz ze swo­im szta­bem, gdzie od­po­czy­wał po dwu­dnio­wym mar­szu z Kra­ko­wa, skąd pro­wa­dził 500-oso­bo­wy od­dział woj­ska pol­skie­go. Na­stęp­ne­go dnia zjadł w pa­ła­cu obiad, po czym wy­ru­szył do Ję­drze­jo­wa, gdzie wy­gło­sił orę­dzie o tre­ści: Na zie­mię pol­ską za­bo­ru ro­syj­skie­go, do kra­ju nie­wo­li i naj­okrut­niej­sze­go gwał­tu wszedł pol­ski żoł­nierz. Strzel­cy zdo­by­li Mie­chów i oko­licz­ne miej­sco­wo­ści i w zu­peł­nym po­ro­zu­mie­niu z ar­mią au­striac­ką ma­sze­ru­ją na Ję­drze­jów – Kiel­ce ku War­sza­wie. […] Bra­cia! Wy­zwo­li­ła się du­sza Na­ro­du z nie­wia­ry we wła­sne si­ły. Śmia­ły marsz strzel­ców pol­skich do Kró­le­stwa po­sta­wił spra­wę pol­ską. Nie­ugię­ta dąż­ność do nie­po­dle­gło­ści prze­twa­rza się w czyn, w rze­czy­wi­stość!


POCZTÓWKA Z ZAMKIEM MIRÓW, LATA 60. XX WIEKU
NA PIERWSZYM PLANIE PAWILON DAWNEJ BIBLIOTEKI


MIRÓW, STAN W 2021 ROKU


DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

STAN OBECNY


G

mach otrzymał formę masywnego dworu-pa­ła­cu, z dwo­ma po­tęż­ny­mi ry­za­li­ta­mi na osi fron­to­wej i ogro­do­wej, oraz dwo­ma mniej­szy­mi na ele­wa­cjach bocz­nych. Wzo­ru­jąc się za­pew­ne na ar­chi­tek­tu­rze flo­renc­kiej Guc­ci wy­po­sa­żył ele­wa­cje dwóch dol­nych kon­dyg­na­cji no­wej sie­dzi­by Mysz­kow­skich w cha­rak­te­ry­stycz­ną ru­sty­kę z cof­nię­ty­mi spo­ina­mi mu­ru, po­wy­żej któ­rych do­mi­no­wał mur gład­ki, z ele­men­ta­mi de­ko­ra­cyj­ny­mi w po­sta­ci re­ne­san­so­wych ram okien i fry­zu z her­ba­mi ro­do­wy­mi wła­ści­cie­li. Ca­łość zwień­czo­no stro­mym da­chem na wzór tych, ja­kie za­cho­wa­ły się w pa­wi­lo­nach bocz­nych, oraz być mo­że at­ty­ką. Par­ter re­zy­den­cji w ca­ło­ści na­kry­ty zo­stał skle­pie­nia­mi ko­leb­ko­wy­mi, wyż­sze zaś pię­tra otrzy­ma­ły stro­py z drew­na mo­drze­wio­we­go (po ostat­niej woj­nie za­stąp­io­no je stro­pa­mi wy­ko­na­ny­mi z be­to­nu). Wnę­trza kom­nat ogrze­wa­ły ko­min­ki, któ­rych by­ło co naj­mniej osiem. Ko­mu­ni­ka­cję po­mię­dzy pię­tra­mi za­pew­nia­ły scho­dy umiesz­czo­ne sy­me­trycz­nie w oby­dwu bocz­nych ry­za­li­tach.



FASADA WSCHODNIA ZAMKU POD KONIEC XVIII WIEKU

B

u­dow­la ter­mi­nu­je wpraw­dzie dość czę­sto pod na­zwą za­mek, ale praw­do­po­dob­nie już od sa­me­go jej po­cząt­ku pro­jek­to­wa­na ona by­ła nie pod ką­tem za­pew­nie­nia od­po­wied­nich wa­lo­rów obron­nych, lecz ja­ko re­pre­zen­ta­cyj­na i wy­staw­na re­zy­den­cja miesz­kal­na. Ce­chy obron­ne pa­ła­cu, choć wąt­pli­we pod wzglę­dem sku­tecz­no­ści, re­pre­zen­to­wał nie­wy­so­ki mur ta­ra­so­wy ze strzel­ni­ca­mi i dwo­ma pół­ko­li­sty­mi basz­ta­mi usy­tu­owa­ny­mi od stro­ny mia­sta. Ca­łość ze­spo­łu re­pre­zen­to­wa­ła więc typ pa­laz­zo in for­tez­za w for­mie zre­du­ko­wa­nej na rzecz funk­cji re­pre­zen­ta­cyj­nej.



PLAN ZAŁOŻENIA PAŁACOWEGO: 1. PAŁAC, 2. BIBLIOTEKA (A PÓŹNIEJ KUCHNIA), 3. KAPLICA, 4. MUR OBRONNY, 5. DZIEDZINIEC GÓRNY


WIDOK ZAMKU OD POŁUDNIOWEGO ZACHODU

P

od koniec XVIII wieku wnętrza pa­ła­co­we prze­kształ­co­no w sty­lu kla­sy­cy­stycz­nym. Pod nad­zo­rem Jó­ze­fa Le­bro­nie­go prze­bu­do­wa­no pół­noc­ną klat­kę scho­do­wą i przy­le­ga­ją­cy do niej po­kój, a po­miesz­cze­nia oraz sa­le usy­tu­owa­ne po­wy­żej par­te­ru otrzy­ma­ły no­wy wy­strój w po­sta­ci de­ko­ra­cji ma­lar­skiej i zło­co­nych, tka­nych ta­pet. Roz­pla­no­wa­nie i wy­strój re­zy­den­cji Wie­lo­pol­skich w tam­tym okre­sie jest nam zna­ne z lu­stra­cji, z któ­rej do­wia­du­je­my się, że w 1799 ro­ku za­mek czy­li pa­łac mi­row­ski zna­ny, […] o trzech pię­trach, do któ­re­go wcho­dząc jest sień wiel­ka z fi­la­ra­mi, śro­dek do­mu wspie­ra­ją­cy­mi, z po­sadz­ką mu­ro­wa­ną. Z tej sie­ni na oby­dwie stro­ny jest po­ko­jów 13 do­brych, z skle­pio­ny­mi su­fi­ta­mi. Na pierw­sze pię­tro wscho­dy z dę­bo­wych łor­sztów, sto­lar­ską ro­bo­tą z po­rę­cza­mi ta­ko­wy­miż. Na tem pię­trze jest po­ko­jów więk­szych i mniej­szych 16, sa­la jed­na wiel­ka z ga­le­rią, że­la­zną kra­tą ob­wie­dzio­ną i bla­chą obi­tą. Na dru­gim pię­trze jest po­ko­jów 22, al­kie­rzów 3, sa­la jed­na. Na trze­cim pię­trze jest po­ko­jów 16, przed­po­ko­jów dwa. Pod zam­kiem jest piw­nic 11. Ca­ły ten za­mek da­chów­ką czer­wo­ną na wap­no sa­dzo­ną po­kry­ty i przez hra­bię z Wie­lo­pol­skich na Mi­ro­wie mar­gra­bie­go Mysz­kow­skie­go z grun­tu re­stau­ro­wa­ny, a w cza­sie zaś re­wo­lu­cji 1794 przez woj­ska za­gra­nicz­ne z me­blów i wszel­kich we­wnętrz­nych ozdób ogo­ło­co­ny, ja­ko też w ok­nach, drzwiach, po­sadz­kach, zam­kach, su­fi­tach i pie­cach du­żo uszko­dzo­ny. W 1809 ro­ku roz­po­czę­to trwa­ją­cą przez nie­mal pół wie­ku prze­bu­do­wę pa­ła­cu na styl ne­o­go­tyc­ki. W jej wy­ni­ku usu­nię­to re­ne­san­so­we szczy­ty, imi­tu­ją­cy wie­żę środ­ko­wy ry­za­lit pod­wyż­szo­no o jed­ną kon­dyg­na­cję, a ca­łość ozdo­bio­no ne­o­kla­sy­cy­stycz­ny­mi wa­zo­na­mi i go­tyc­kim kre­ne­la­żem (wię­cej na te­mat XIX-wiecz­nej prze­bu­do­wy znaj­dzie­cie w czę­ści po­świę­co­nej dzie­jom re­zy­den­cji).



ELEWACJA FRONTOWA ZAMKU

W

yznaczoną przez pałac oś geo­me­trycz­ną wień­czą z oby­dwu stron dwa póź­no­re­ne­san­so­we pa­wi­lo­ny z pod­cie­nia­mi, wznie­sio­ne przez San­ti Guc­cie­go pod ko­niec XVI wie­ku. Wy­mu­ro­wa­no z je z te­go sa­me­go ma­te­ria­łu, z któ­re­go zbu­do­wa­no re­zy­den­cję głów­ną, to jest z cio­su piń­czow­skie­go, a po­kry­to czer­wo­ną da­chów­ką. Pa­wi­lo­ny przy­le­ga­ły do mu­rów kur­ty­no­wych peł­niąc funk­cję ka­pli­cy pw. Pio­tra Apo­sto­ła i św. Zo­fii (gmach pół­noc­ny) oraz zam­ko­wej bi­blio­te­ki, a póź­niej kuch­ni (gmach po­łu­dnio­wy). Są to bu­dyn­ki par­te­ro­we, wznie­sio­ne na pla­nie pię­cio­bo­ku, z fa­sa­da­mi skie­ro­wa­ny­mi na­prze­ciw sie­bie. Ich ele­wa­cje fron­to­we uzu­peł­nia ko­lum­no­wo-ar­ka­do­wy por­tyk zwień­czo­ny ka­mien­ny­mi ku­la­mi (obec­nie już tyl­ko w ka­pli­cy), po­nad któ­rym wzno­si się lek­ko fa­li­sty szczyt z sy­gna­tur­ką (ka­pli­ca) oraz szysz­ką (bi­blio­te­ka). Pa­wi­lo­ny wraz z bu­dyn­kiem pa­ła­co­wym za­my­ka­ją z trzech stron ob­szar, zwa­ny dzie­dziń­cem gór­nym. Da­lej na wschód roz­cią­gał się więk­szy dzie­dzi­niec dol­ny (obec­nie bo­isko) z bra­mą usy­tu­owa­ną na­prze­ciw wej­ścia głów­ne­go do pa­ła­cu. Na za­chód od re­zy­den­cji roz­po­ście­rał się ge­o­me­trycz­ny ogród, któ­ry za­cho­dząc na zbo­cza w sześć kon­dyg­na­cji z gó­ry plan­to­wa­nych i mu­rem ob­wie­dzio­nych, drze­wem owo­co­wym na­sa­dzo­ny, z szko­łą mło­de­mi drzew­ka­mi na­peł­nio­ną. W nie­wiel­kiej od­le­gło­ści na po­łu­dnie od zam­ku sta­nę­ła oran­że­ria wiel­ka mu­ro­wa­na z okna­mi szkla­ne­mi, w któ­rej drze­wa po­ma­rań­czo­we, cy­try­no­we z róż­ny­mi ro­śli­na­mi są utrzy­ma­ne.




PAWILONY PAŁACOWE: KAPLICA (WYŻEJ) I BIBLIOTEKA, STAN W 2021 ROKU


DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

STAN OBECNY


Z

cza­sów pa­mię­ta­ją­cych fun­da­to­ra zam­ku za­cho­wa­ło się wie­le de­ta­li re­ne­san­so­wych, wśród nich por­ta­le i ra­my okien­ne, a z sys­te­mu obron­ne­go prze­trwa­ły od­cin­ki kur­tyn wraz ze strzel­ni­ca­mi i po­zo­sta­ło­ścia­mi ba­stio­nu. Daw­ną re­zy­den­cją Mysz­kow­skich za­rzą­dza obec­nie Sto­wa­rzy­sze­nie „Mi­rów”, któ­re pro­wa­dzi w niej dzia­łal­ność oświa­to­wą – w za­byt­ko­wych wnę­trzach funk­cjo­nu­je nie­pub­licz­ne li­ce­um o pro­fi­lu mun­du­ro­wym, tech­ni­kum rol­ni­cze oraz tech­ni­kum in­for­ma­tycz­ne (da­ne z 2021). Gmach na pierw­szy rzut oka spra­wia wra­że­nie utrzy­ma­ne­go w do­brym sta­nie, wy­star­czy jed­nak przyj­rzeć mu się z bli­ska, aby do­strzec po­pę­ka­ne nad­pro­ża, sy­pią­ce się gzym­sy, czy dzi­ką ro­ślin­ność roz­sa­dza­ją­cą ryn­ny. Za­mek po­nad wszel­ką wąt­pli­wość wy­ma­ga pil­ne­go i kosz­tow­ne­go re­mon­tu. Z dwóch pa­wi­lo­nów w do­brym sta­nie po­zo­sta­je daw­na ka­pli­ca, pod­czas gdy bi­blio­te­ka nie­uchron­nie chy­li się ku ru­inie. Nie naj­le­piej rów­nież pre­zen­tu­je się park zam­ko­wy, obec­nie zdzi­cza­ły i za­ro­śnię­ty.



RENESANSOWA KAMIENIARKA OKIENNA NA PIERWSZYM PIĘTRZE ELEWACJI ZACHODNIEJ ZAMKU

BOCZNE WEJŚCIE DO ZAMKU Z ZABEZPIECZENIEM CHRONIĄCYM PRZED ODPADAJĄCYM TYNKIEM



Zamek nie jest udostępniony do zwie­dza­nia. Mo­żna go jed­nak do­kład­nie i z bli­ska obej­rzeć z ze­wnątrz. Ota­cza­ją­cy re­zy­den­cję park spra­wia, że w dni wol­ne od za­jęć lek­cyj­nych jest to bar­dzo ci­che i spo­koj­ne miej­sce.


Spacer obrzeżami parku wokół zam­ku i pa­wi­lo­nów nie po­wi­nien za­jąć wię­cej niż pół go­dzi­ny.


Mogą w nim uczestniczyć również Wasze zwie­rzę­ta. Są­dząc z ilo­ści psów bie­ga­ją­cych po oko­li­cy oto­cze­nie zam­ku to jed­no z ulu­bio­nych miejsc dla wła­ści­cie­li tych czwo­ro­no­gów miesz­ka­ją­cych na sta­łe w Ksią­żu Wiel­kim.


Brak ograniczeń praw­nych dla lo­tów re­kre­acyj­nych (<900 g, <100 m).



KAPLICA PIOTRA APOSTOŁA I ŚW. ZOFII

WIDOK ZAMKU OD STRONY MIASTA (OD ZACHODU)



DOJAZD


Z

amek znajduje się we wschodniej części mia­stecz­ka, na wzgó­rzu, za sta­wa­mi od­dzie­la­ją­cy­mi go od za­bu­do­wy miej­skiej. Do­jazd z cen­trum ul. Zam­ko­wą lub Śnia­dec­kie­go/Wi­to­sa, i da­lej (za sta­wa­mi, w le­wo) ul. Do Zam­ku, któ­rej na­zwa nie po­zo­sta­wia wąt­pli­wo­ści co do kie­run­ku, w ja­kim pro­wa­dzi. Naj­bliż­sza sta­cja ko­le­jo­wa mie­ści się w od­da­lo­nym o 11 km Ko­zło­wie. (ma­pa zam­ków wo­je­wódz­twa)



Samochód parkujemy na obrzeżach par­ku przy ul. Do Zam­ku (p. fot. po­ni­żej)


Rowerem podjechać można bezpośrednio pod drzwi wej­ścio­we do zam­ku.





LITERATURA


1. I. T. Kaczyńscy: Zamki w Polsce południowej, Muza SA 1999
2. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
3. E. Madejski: Pałac Myszkowskich w Książu Wielkim, Ochrona Zabytków 3/1 1950
4. A. Wagner: Murowane budowle obronne w Polsce X-XVIIw., Bellona 2019
5. materiały informacyjne Stowarzyszenia Małopolskie Centrum Edukacji


PARKING PRZED ZAMKIEM (UL. DO ZAMKU)


W pobliżu:
Miechów - klasztor obronny z XIV-XVII w., 15 km
Udórz - relikty zamku rycerskiego z XIV w., 30 km
Wysocice - kościół obronny z XII-XIII w., 32 km




POWRÓT

STRONA GŁÓWNA

tekst: 2022
fotografie: 2021
© Jacek Bednarek