amek Gradara to średniowieczna twierdza otoczona dwiema liniami umocnień, z których zewnętrzna rozciąga się na imponującą długość prawie 800 metrów. Jej ostateczna forma ukształtowana została pomiędzy XII a XV wiekiem, gdy swoją siedzibę miały tutaj potężne rody Malatesta, Sforza, Borgia i Della Rovere. Pierwszą budowlą na zamku był masywny donżon, wzniesiony około 1150 roku z polecenia Pietro i Ridolfo De Grifo, uzurpujących sobie prawo do ziem w gminie Pesaro. W połowie XIII wieku rodzina De Grifo popadła w niełaskę papieża tracąc Gradarę, a wraz z nią zamek, który w posiadanie objął głównodowodzący armii Gwelfów (stronnictwa politycznego sprzyjającego Państwu Kościelnemu) Malatesta da Verucchio, założyciel słynnego włoskiego rodu arystokratycznego Malatestów, panów Rimini, Pesaro i Ceseny.
JEDEN Z HISTORYCZNYCH (?) WIDOKÓW GRADARY
W
1445 roku Galeazzo Malatesta zdecydował się na sprzedaż warowni
Franciszkowi Sforza za kwotę 20 000 złotych florenów, ale kiedy ten przybył do Gradary, odmówiono mu prawa wejścia do zamku, a także zwrotu pieniędzy. W konsekwencji urażony Sforza w 1446 najechał zamek i oblegał go przez ponad czterdzieści dni, ale ostatecznie, z powodu złej pogody i przybycia odsieczy zmuszony został zwinąć oblężenie i miasto pozostało w rękach Galeazzo. Dominacja Malatestów w Gradarze zakończyła się w roku 1463, gdy ekskomunikowany przez papieża Piusa II
Sigismondo Pandolfo wszedł w konflikt z innym potężnym arystokratą tego czasu, księciem Urbino
Federico da Montefeltro, który najechał i zajął w imieniu Kościoła tę piękną warownię. Zwaśnione rody pogodzili Sforzowie z Pesaro, przejmując w drugiej połowie XV wieku kontrolę nad miastem. W XVII stuleciu Rocca przeszła pod bezpośredni nadzór legatów papieskich i odtąd zaczął się jej powolny upadek. Największych zniszczeń doznała jednak w wyniku potężnego trzęsienia ziemi, jakie nawiedziło miasteczko na początku XX wieku. Obecny wygląd zamek zawdzięcza rzymskiemu inżynierowi Umberto Zanvettoriemu, który w 1920 roku kupił ruinę za trzy miliony lirów, a następnie sfinansował jej pełną rekonstrukcję.
ZAMEK GRADARA NA PRZEDWOJENNYCH POCZTÓWKACH
W
ysokie na trzydzieści metrów krenelowane mury zamku były sceną wielu intryg, zgubnych romansów i ważnych wydarzeń politycznych: to właśnie tutaj najwybitniejsze rody arystokratyczne regionu postanowiły w średniowieczu walczyć z papiestwem. Jedno z tragicznych wydarzeń dotyczących historii Gradary nagłośnił Dante Alighieri w jednym z najsłynniejszych epizodów dantejskiego Piekła wchodzącego w skład Boskiej Komedii. Jego preludium stanowił ślub najstarszego syna Malatesty da Verruchio, niezbyt urodziwego, w dodatku kulawego i garbatego Giovanniego, z włoską szlachcianką Francescą da Polenta. Ojciec Francesci, obawiając się, iż nie zechce ona wyjść za brzydkiego dziedzica rodowej fortuny, wysłał przed ołtarz jego brata, przystojnego Paolo, męża i ojca dwójki dzieci. Francesca, przekonana, że to jest jej przyszły mąż, zakochała się w nim, co doprowadziło do romansu między obojgiem, przerwanego śmiercią kochanków z rąk zazdrosnego Giovanniego.
ziś w dawnej warowni Malatestów mieści się prywatne muzeum z kolekcją antyków, historycznych strojów i średniowiecznego uzbrojenia. Stąd prowadzą również ciągnące się pod miasteczkiem tufowe jaskinie, których część udostępniono dla ruchu turystycznego. Zamek jest zdecydowanie wart odwiedzenia. Niestety, podczas mojej wizyty w Gradara stał on zamknięty z powodu podsycanej przez media i rządy światowe psychozy strachu przed epicką grypą.
WIDOK Z VIA MANCINI NA POŁUDNIOWY ODCINEK UMOCNIEŃ MIEJSKICH
ŚREDNIOWIECZNE MURY MIEJSKIE W CAŁEJ OKAZAŁOŚCI, PARCHEGGIO CASTELLO DI GRADARA
PRZY VIA UMBERTO I, GŁÓWNEJ ULICY W ZABYTKOWEJ CZĘŚCI MIASTECZKA
DOJAZD
Z
amek wznosi się na szczycie wzgórza z widokiem na zieloną dolinę Marche i graniczący z nią region Emilia-Romagna. Góruje on nad uroczym maleńkim miasteczkiem, którego główny ciąg komunikacyjny stanowi jednocześnie najkrótszą drogę do bramy zamkowej. Samochód parkujemy poza murami miejskimi, przy Parcheggio Castello di Gradara.
W DRODZE DO ZAMKU (ZAMKNIĘTEGO, JAK POŁOWA RESTAURACJI W MIEŚCIE)
W MALOWNICZYCH ULICZKACH GRADARY
TUTAJ NAWET SIEDZIBA BANKU WYGLĄDA JAK Z INNEJ EPOKI